- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Zgrupowanie czas start!
- Updated: 17 maja, 2019
Pierwszy dzień zgrupowania reprezentacji Polski siatkarzy przebiegał w szaleńczym tempie, drużyna trenera Vitala Heynena miał do wypełnienia mnóstwo obowiązków wobec sponsorów i partnerów medialnych Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Przez cały dzień 27 biało-czerwonym graczom nieustannie towarzyszyły kamery, błysk flesza i dyktafony mediów.
– Tak samo jest co roku, te pierwsze dni takie są i trzeba się z tym wszystkim zmierzyć – mówi Michał Kubiak, mistrz świata i kapitana reprezentacji Polski. – Musimy wykonywać nasze obowiązki i tyle. Mamy różne rzeczy do wykonania, na pewno będziemy jeździć w różne części Warszawy, bo każdy z nas ma coś do zrobienia i miejsce, w którym musi być. Staramy się z tego wywiązywać, jak najlepiej potrafimy.
Polscy siatkarze przeszli wczoraj do południa badania medyczne, później pobrali stroje reprezentacyjne na sezon 2019, podpisywali gadżety dla sponsorów, a później wzięli udział w specjalnych sesjach zdjęciowych Sponsorów reprezentacji Polski – firm PKN ORLEN i Operatora Sieci Plus, firmy Polkomtel.
Część graczy brała także udział w nagraniach Magazynu „7 Strefa” w Polsacie, jednocześnie nagrywała także materiały wideo dla Telewizji Polsat. Pod wieczór kadrowicze spotkali się także z partnerami medialnymi federacji – dziennikarzami Wirtualnej Polski, Polskapresse oraz RMF FM.
W szerokim składzie biało-czerwonych na sezon 2019 znalazło się wielu debiutantów, kilku graczy wróciło do kadry po przerwie. Z jakim przyjęciem spotkają się debiutanci w złotej drużynie ostatnich mistrzostw świata? – Nie trzeba mi się kłaniać, jestem normalnym gościem – mówi kapitan Kubiak. – Oczywiście nie znam jeszcze wszystkich chłopaków, dopiero się poznajemy. Nie gram w polskiej lidze już piąty sezon, więc tych nowych twarzy jest dla mnie sporo. Będziemy mieli sporo czasu, by się poznać. Muszą tylko mieć wkupne, niedrogie, na które na pewno ich stać – śmieje się mistrz świata.
Wkupnego z pewnością nie będzie musiał płacić mistrz świata z 2014 roku Karol Kłos, który wraca do reprezentacji. – Czego się spodziewam po selekcjonerze? Odrobiny szaleństwa i przede wszystkim ciekawej, dobrej pracy. Na pewno też ciężkiej. Będę dawał z siebie sto procent, jestem zdrowy, więc sami zobaczymy, gdzie mnie ta praca zaprowadzi i jaki w tym sezonie będzie ten biało-czerwony Karol Kłos – mówi środkowy, a jego kolega z tej samej pozycji – Mateusz Bieniek – dodaje: – Fajnie się czuję, bo przed każdym zgrupowaniem reprezentacji jestem pozytywnie naładowany. Część chłopaków gra poza granicami Polski, więc tylko na kadrze mamy szansę się zobaczyć. Miałem półtora tygodnia wolnego, krótki urlop. Teraz każdy z nas marzy o igrzyskach, może nawet niektórzy śnią o medalu, najpierw jednak trzeba awansować do Tokio. Jeśli nam to się uda, to na tej fantazji pojedziemy na mistrzostwa Europy i na nich też wtedy powinno być dobrze – mówi mistrz świata z 2018 roku i mistrz Polski z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Kędzierzynianie pokonali w finale mistrzostw Polski ONICO Warszawa, którego barw broni debiutant w kadrze seniorów, Piotr Łukasik: –Jestem pierwszy raz na zgrupowaniu seniorskiej kadry. To świetne uczucie, że moja niezła postawa w trakcie sezonu PlusLigi została zauważona, trener wpisał moje nazwisko na szeroką listę. Mogę dzięki temu zobaczyć biało-czerwoną koszulkę z moim nazwiskiem, tylko moją koszulkę reprezentanta Polski! Cudowne uczucie, po to właśnie się uprawia sport, by reprezentować swój kraj. To jest oczywiście początek mojej drogi, zdaję sobie sprawę, iż nie będę w tej chwili odgrywać wielkiej roli, planuję jednak by to się zmieniało, rok po roku.
Pod równie wielkim wrażeniem zgrupowania był Michał Szalacha, nowy środkowy Jastrzębskiego Węgla: – Jest to ogromne wyróżnienie, że w ogóle mogę być na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Powołanie było dla mnie zaskoczeniem, nigdy wcześniej takiego nie dostałem, nawet w siatkówce juniorskiej. Na razie uczę się, jak się tutaj funkcjonuje. Tak jak wcześniej powiedziałem, to dla mnie wielkie wyróżnienie, podchodzę do niego z pokorą. Nie nastawiam się przecież, że z marszu stanę się liderem drużyny, bo doskonale wiem, jak wielkiej klasy są tu gracze. Będę ciężko pracował, a jeśli się sprawdzę, to może dostanę jakąś szansę. To mój cel na ten sezon – dodaje nowy środkowy reprezentacji Polski.
Jutro, po zakończeniu aktywności ze Sponsorami reprezentacji Polski, siatkarze udadzą się do Centralnego Ośrodka Sportowego OPO Spała, gdzie odbędą krótkie zgrupowanie przed sobotnim towarzyskim meczem z Niemcami (25 maja, godz. 17.00, Arena Gliwice).
Inf. prasowa Polska Siatkówka