- PL: JSW wygrywa z LUK i wyrównuje stan walki o finał
- PL: Warta wzięła rewanż. O awansie do finału zadecyduje 3 mecz
- PL: wygrana Projektu Warszawy
- PL: Jastrzębski zaskoczony przez LUK. Goście wygrywają pierwszy półfinał
- Bieniek: jeszcze parę meczów z Jastrzębiem przed nami
- Popiwczak: zdobyty puchar smakuje niesamowicie!
- Fornal: za bardzo chcieliśmy dobrze wejść w ten mecz
- Puchar Polski 2025, po 15 latach wraca do Jastrzębia!
- Kwolek: to bardzo honorowy człowiek i takie „zagrywki” strasznie go irytują
- Kochanowski: od razu dali jasny sygnał, że są w formie
Zawiercie rozbiło Warszawę
- Updated: 8 listopada, 2020

Mecz 12 kolejki pomiędzy Vervą, a Aluronem rozegrany został w ursynowskiej hali. Warszawa miała przewagę w postaci własnego boiska oraz bycia w grze od jakiegoś czasu, ale mają na koncie trzy bolesne porażki w poprzednich meczach. Zawiercianie zaś właśnie meczem w stolicy rozpoczęli PlusLigowe zmagania po przerwie spowodowanej chorobą i kwarantanną.
As serwisowym Niemca i dwa ataki Malinowskiego rozpoczęły mecz w stolicy. Drużyna trenera Anastasiego miała spore problemy z przyjęciem zagrywki, co wpływało na dalszy przebieg akcji. Aluron zaś poza serwisem trzymał skuteczność ataku. Autorem był głównie Malinowski. W połowie seta ważny punkt zdobył Superlak, później dwie kontry wyprowadził Kwolek, a as Wrony zniwelował w konsekwencji straty z sześciu do dwóch oczek. Aluron nie pozwolił sobie na wydarcie wygranej w tej partii i po dwóch akcjach Depowskiego zwyciężył do 18.
Drugi set również od czterech punktów rozpoczęli goście. Najpierw atak Niemca, później kończyli: Depowski, Flavio. Warszawa powoli ale poprawiała skuteczność ataku, a najpewniejszy póki co był Superlak. Zawiercie utrzymywało kilkupunkową przewagę. Pojawiło się sporo błędów w polu serwisowym. Malinowski wykorzystał piłkę setową kończąc atak ze skrzydła, co dało wynik 0:2 w meczu.
Trzeci set był ostatnią szansą Vervy na pozostanie w grze. Początek seta był grany punkt za punkt, jednak skutecznie na dwa oczka odskoczyli goście, za sprawą ataku Malinowskiego, który ewidentnie grał pierwsze skrzypce w swoim teamie. Andrea Anastasi przerwał grę prosząc o czas, gdy po kontrze Depowskiego, Verva traciła już cztery punkty – 14:18. Miejscowi walczyli do końca, doprowadzając do kontaktu punktowego w końcówce – po dwóch błędach zawiercian – 21:22. Zepsuta zagrywka Króla piłkę meczową gościom, a mecz zakończył Malinowski, bijąc blok-aut.
MVP: Mateusz Malinowski
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (18:25, 20:25, 23:25)
Warszawa: Kwolek, Trinidad, Wrona, Nowakowski, Superlak, Szalpuk, Wojtaszek (L) oraz Król, Ziobrowski, Kozłowski
Zawiercie: Niemiec, Malinowski, Depowski, Flavio, Cavanna, Orczyk, Żurek (L) oraz Bociek