Grobelny: takie sytuacje deprymują

Starałem się szybko zapomnieć o pierwszym secie i grać najlepiej jak potrafię w kolejnych.- mówił po przegranym meczu w Kędzierzynie-Koźlu, przyjmujący ZAKSY, Igor Grobelny.

Pierwszy set dość słaby w waszym wykonaniu, co było tego przyczyną?

-Bardzo chciałbym wiedzieć. Myślę, że Zawiercie naprawdę zaczęło rozstrzeliwać nas potężną zagrywką. Mieliśmy z tym elementem duży problem, ale nie jesteśmy jedyną drużyną, która ma problemy z przyjęciem zagrywki. Zawiercian. W zespole przeciwnym jest wieku doskonałych zawodników, a dziś im wszystko wychodziło. Starałem się szybko zapomnieć o pierwszym secie i grać najlepiej jak potrafię w kolejnych. W drugim secie graliśmy już lepiej, wróciliśmy do swojego grania, to jeszcze nie było to, ale zespół z Zawiercia nie pozwolił nam wskoczyć na wyższy poziom.

Drugi i trzeci set znacznie lepszy w waszym wykonaniu. Końcówki przegraliście bo rywale wam nie pozwoli lepiej zagrać czy widzisz jakąś inną przyczynę?

-Myślę, że masz rację. Drużyna z Zawiercia nie pozwoliła nam się rozegrać. Bronili bardzo ważne piłki, potem z tych wysokich piłek Karol Butryn, który moim zdaniem dzisiaj miał chyba 100 procent w ataku, wszystko kończył. Takie sytuacje deprymują, bo człowiek atakuje najlepiej jak potrafi, serwuje na maksa, a tu pyk, pyk, pyk i przeciwnicy obronili piłkę. Podsumowując Aluron CMC Warta Zawiercie dziś zagrał bardzo dobrze.

W czwartek przed wami kolejny mecz z Barkom Każany Lwów, co zrobić żeby ten mecz wygrać?

-To są dwie inne drużyny. Drużyna z Zawiercia słynie z tego, że mają potężną zagrywkę, a Barkom Lwów jednak w tym elemencie są trochę słabsi.  Najważniejsze jednak, żebyśmy znacznie lepiej przyjmowali zagrywki. Powiem tak, musimy wygrać za 3 punkty i utrzymać to  czwarte miejsce, a potem walczyć o medale.

źródło/ inf. własna