- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
- LM: Projekt niepokonany w grupowej rywalizacji
Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- Updated: 12 grudnia, 2024
Cieszymy się, że dzisiaj udało się wygrać z tak dobrą drużyną jaką jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. – mówił po meczu w Kędzierzynie-Koźlu, libero PGE Projektu Warszawy, Damian Wojtaszek.
Mecz niespodziewanie krótki i łatwy...
– Cieszymy się, że wygraliśmy spotkanie, kolejny mecz za nami. Dobrze zaczynamy drugą rundę. Teraz skupiamy się na meczu w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów, który gramy u siebie z drużyną ze Słowenii. Krok po kroku realizujemy założenia, które mamy. Cieszymy się, że dzisiaj udało się wygrać z tak dobrą drużyną jaką jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Co zadecydowało o waszym zwycięstwie?
– Moim zdaniem zagraliśmy bardzo dobrze zespołowo. Świetnie broniliśmy, doskonale zagrywaliśmy. Drużyna ZAKSY chciała postawić również na zagrywkę, ale w dziś, to my zagrywaliśmy lepiej i to ułożyło całe spotkanie. Niektóre obrony czy bloki nakręciły zespół i udało się wygrać.
Przed spotkanie zakładaliście, że bez większych problemów pokonacie drużynę ZAKSY Kędzierzyn-Koźle?
– Nie, zdecydowanie nie. Przed chwilą śmialiśmy się z Kubą Kochanowskim, że każdy mecz jest inny. Po ciężkich meczach z drużyną z Suwałk czy Bełchatowa, które są trochę niżej w tabeli, gramy z ZAKSĄ, która teoretycznie powinna być dla nas trudniejszym przeciwnikiem, a nam się udało lepiej rozegrać mecz i wygrać 3:0. Jest to mecz wygrany, doliczamy 3 punkty, ale dopiero przed nami najważniejsza część sezonu.
Mówiłeś o Lidze Mistrzów, to jest teraz was główny cel?
– Tak, bo założyliśmy sobie, że będziemy się skupiać tylko na najbliższym meczu. Tak było przed spotkaniem z ZAKSĄ, teraz skupimy się na spotkaniu w ramach Ligi Mistrzów. Gramy bardzo często więc nie ma kiedy rozmyślać o przyszłości.
Mecz z ACH Volley Ljubljana, też będzie taki prosty, łatwy i przyjemny?
Chciałbym. Drużyna z Ljubljany jest nieobliczalna. Jest to Mistrz Słowenii i chyba nie przegrali żadnego meczu w swoje lidze. Mam nadzieję, że jak będziemy skoncentrowani i przygotowani mentalnie do tego spotkana przed własną publicznością, to wygramy spotkanie i dopiszemy 3 ważne punkty do tabeli, bo jak wiemy z pierwszego miejsca w grupie awansuje prosto się do ćwierćfinału.