- PL: 21 kolejka – wyniki
- LM: siatkarze Jastrzębskiego wymęczyli wygraną i awans
- LM: Projekt wygrywa i zapewnia sobie awans
- LM: Trudne dobrego początki. Warta wygrywa i utrzymuje lidera grupy
- Jarosz: chcielibyśmy zawsze wygrywać
- Kaczmarek: trzeba oddać, że było wiele świetnych wymian
- Żygadło: ciało nie do końca podąża za tym, co myśli głowa
- PL: 20 kolejka – wyniki
- Początek roku pod hasłem Bal Mistrzów Sportu. Kolejny sukces polskich siatkarzy
- PL: 19 kolejka – wyniki
Wiśniewski: Nikt nie przypisze 3 punktów za nic
- Updated: 6 marca, 2022
Środkowy Jastrzębskiego Węgla, Łukasz Wiśniewski wypowiedział się po długim, bo aż pięciosetowym meczu z GKS-em Katowice, uzasadniając nieco niestabilną grę mistrzów kraju.
Derby Śląska jak zwykle zacięte, ale chyba nie spodziewaliście się, że aż tak ciężko może być o zwycięstwo z GKS-em?
- Czy ja wiem? Myślę, że te dwa pierwsze sety mogły nieco zmylić. Katowice walczą o play off’y i na pewno będą walczyć do końca i z każdym. Tutaj nikt nie przypisze trzech punktów za nic, tak jak nikt nie odda meczu w trzech setach. O każdego seta trzeba walczyć. Najbardziej powinniśmy się cieszyć ze zwycięstwa, bo to o to chodzi.
Gra Jastrzębskiego była nierówna, to powód tak długiego meczu?
– Nasza gra rzeczywiście falowała, nie byliśmy perfekcyjni. Myślę, że możemy jednak trochę zrzucić to na karb tego przegranego przed tygodniem finału Pucharu Polski. Nikt nie lubi przegrywać, a nam ta porażka na pewno gdzieś tam siedzi w głowie. Mamy za sobą ciężki tydzień, bardzo solidnie przepracowany i proszę mi wierzyć, że w tym meczu wszyscy czuliśmy ten tydzień w kościach. Może trochę też stąd taka nierówna gra? Ale tak jak powiedziałem, najważniejsze jest zwycięstwo, a zwycięzców się nie ocenia.
Czyli trener zafundował Wam tzw. „ciężką siłownię” po porażce we Wrocławiu?
- Nie tyle siłownia, co na hali pracowaliśmy więcej i dłużej.
Teraz Liga Mistrzów, już w niedzielę wyruszacie do Krakowa, by w poniedziałek wylecieć do Włoch. Czasu mało, rywal bardzo wymagający – Cucine Lube Civitanowa. Czego się spodziewać możemy po tym wyjazdowym meczu?
- Na pierwszy mecz jedziemy do Włoch, gdzie faworytem będzie zespół Lube. My postaramy się gdzieś zza pleców na nich naskoczyć. Zobaczymy na co nas będzie stać w tym dniu. Na pewno będziemy walczyć o każdy set, o zwycięstwo, a jaki będzie wynik, to czas pokaże.
Z Jastrzębia: Ludmiła Kamer
Fot. Jastrzębski Węgiel, plusliga.pl