VNL: Porażka Polaków w drugim meczu

Polscy siatkarze po zwycięstwie na inaugurację Siatkarskiej Ligi Narodów, w drugim meczu mierzyli się z Włochami. Mecz, który zaczął się pewnie dla podopiecznych trenera Gribia, okazał się sporym wyzwaniem dla biało-czerwonych…

Pierwszy set był grany przy dość równym wyniku, gdzie biało-czerwoni prowadzili jednym, dwoma oczkami. W podstawowym składzie wyszedł Butryn na ataku i to on zrobił różnicę kończąc swoje akcje, a do tego dobrze ustawiając blok na siatce. Bardzo dobry występ zaliczał środkowy Poręba. Końcówka należała do naszego teamu, który po błędzie zagrywki rywali, miała piłkę setową w górze. Prowadzenie w meczu dał polski blok kończący seta otwarcia.

Podopieczni trenera Grbicia mocno otworzyli drugą partię, prowadząc po asie Butryna 4:1. Włosi grali nierówno, popełniali sporo niewymuszonych błędów, a dodatkowo cały czas gonili wynik. Polacy grali swoją siatkówkę, a mając dobre przyjęcie, Firlej wykorzystywał wszystkie strefy ataku. W końców nasi rodacy zaliczyli chwilowy przestój i roztrwonili przewagę. Włosi punktowali zagrywką w dobrym momencie, w rezultacie odrobili straty do 22:22. Wykorzystana kontra dała rywalom piłkę setową, a Firlej psując zagrywkę „podarował” seta Italii.

Po stronie rywali został na boisku Vitelli, którego punkt zagrywki dał przewagę Włochom już na początku seta, a punktowy blok skutkował stanem 3:6. Polacy stanęli, popełniając coraz więcej własnych błędów. Słaba gra Fornala szybko skutkowała pojawieniem się Kwolka na placu gry. Italia na czasie technicznym prowadzila sześcioma oczkami – 6:12. Włosi zdecydowanie poprawili swoją grę, co jakby zaskoczyło naszych rodaków. Niestesty w tym secie nie poprawiliśmy swojej gry, a prowadzenie Włochom w spotkaniu dał błąd serwisowy Kochanowskiego.

W czwartej partii Italia wykorzystywała kontry, z czym my mieliśmy kłopot. Szymura atakiem dał dorzystny wynik biało-czerwonym, a as Poręby dał stan 10:8. Remis był po kolejnym błędzie Fornala, który nie rozgrywał dobrego meczu. Butryn atakiem sprowadził ekipy na przerwę techniczną – 12:11. Polacy zdecydowanie za dużo psuli serwisów, a po bloku rywali o czas poprosił trener Grbić – 17:15. Biało-czerwoni zdołali doprowadzić do remisu w końcowej fazie, jednak było to chwilowe. Kontra Romano dała ważny punkt Włochom – 20:22. Bottolo dołożył asa, a błąd ataku Szymury dał piłkę meczową przeciwnikom. Polacy niestesty zagrali słabe spotkanie, co młoda ekipa Włochów wykorzystała zasłużenie.

Polska – Włochy 1:3 (25:21, 23:25, 20:25, 20:25)

Polska: Butryn, Fornal, Poręba, Szymura, Kochanowski, Firlej, Popiwczak (L) oraz Kwolek, Muzaj, Kłos, Kozub
Włochy: Romano, Galassi, Giannelli, Bottolo, Cortesia, Recine, Piccinelli (L) oraz Vitelli, Mosca