- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
VNL: Polacy dobrze zainaugurowali sezon
- Updated: 31 maja, 2019
Reprezentacja Polski siatkarzy zmagania w Siatkarskiej Lidze Narodów (VNL) zainaugurowała w katowickim Spodku, meczem z reprezentacją Australii.
Spotkanie rozpoczęła przedłużona akcja, zakończona kontratakiem po prostej Konarskiego – 1:0. Biało-czerwoni już na początku partii pokazali dobrą skuteczność bloku, przez co na przerwie technicznej prowadzili 8:4. Gdy po zagrywce Drzyzgi, przechodzącą piłkę skończył Bieniek, Polacy prowadzili już bardzo wyraźnie – 13:5. Punktowa zagrywka Fornala zmusiła trenera Lebedewa do wzięcia czasu dla Australii – 16:6. Drużyna Mistrzów Świata robiła na boisku co chciała, grając swobodnie efektowną siatkówkę, a w rezultacie deklasując rywali do 15.
Drugi set rozpoczął się od wyrównanej gry, a Smith pokazał, że jego zagrywki też potrafią być trudne, dając Australii prowadzenie – 4:5. Jednopunktowe prowadzenie goście mieli również na przerwie technicznej – 7:8. Australia poprawiła grę na siatce, przez co mieliśmy problemy ze skończeniem pierwszego ataku. Australijczycy nie odpuszczali, prowadząc wyrównaną grę z naszym teamem – 19:19. W ważnym momencie asem popisał się Konarski, jednak nie skutkowało to odskoczeniem z wynikiem. Piłka setowa była w górze dla gości, po błędzie rzuconej piłki przez Śliwkę – 23:24. Bieniek atakiem przez środek rozpoczął grę na przewagi – 24:24. Nieprzyjęta zagrywka przez Śliwkę zakończyła seta, przez co był remis 1:1 w meczu.
Trzeci set od początku przebiegał z niewielkim prowadzeniem biało-czerwonych – 8:6. Dobre ataki, blok Drzyzgi i Polakom udało się osiągnąć w miarę bezpieczne prowadzenie na drugiej przerwie technicznej – 16:11. W końcowej fazie asa dołożył Bieniek, a nasza kadra, tak jak w pierwszym secie, pewnie zmierzała do zwycięstwa – 21:15. Po chwili asa po prostej zaserwował także Staples, niwelując straty do trzech oczek – 21:18. Atak środkiem Kochanowskiego dał piłkę setową Polakom, a partię zakończył atak Bieńka.
Drużyna trenera Heynena pewnie rozpoczęła również kolejnego seta – 9:6. Bardzo dobre zawody rozgrywał Bieniek, który kończył 73% ataków, dokładając dwa asy i dwa bloki w poprzednich trzech setach. Skuteczne ataki, bloki, do tego błędy rywali i Polacy mieli korzystny wynik na drugiej przerwie technicznej – 16:10. Kochanowski w końcówce zaserwował jeszcze dwa kolejne asy, a piłkę meczową Polacy mieli w górze po kontrataku z przechodzącej Bołądzia. Po chwili kibice oraz drużyna biało-czerwonych cieszyła się ze zwycięstwa za trzy punkty na inaugurację Siatkarskiej Ligi Narodów.
Polska – Australia 3:1 (25:15, 24:26, 25:21, 25:14)
Polska: Nowakowski, Konarski, Szalpuk, Drzyzga, Bieniek, Fornal, Zatorski (L) oraz Łomacz, Bołądź, Śliwka, Kwolek, Kochanowski
Australia: Graham, Peacock, O’Dea, Walker, Smith, Wiliams, Perry (L) oraz Staples, Dosanjh, Weir, Stockton, Richards
Fot. FIVB