- Szymura: atmosfera była wspaniała
- Komenda: ZAKSA to piekielnie mocny zespół
- PL: 23 kolejka – wyniki
- LM: szybki mecz Jastrzębskiego na koniec fazy grupowej
- LM: Projekt Warszawa lepszy
- LM: Warta Zawiercie wygrywa
- PL: 22 kolejka – wyniki
- PL: 21 kolejka – wyniki
- LM: siatkarze Jastrzębskiego wymęczyli wygraną i awans
- LM: Projekt wygrywa i zapewnia sobie awans
VNL: Planowo z Chinami
- Updated: 2 czerwca, 2018
![](https://www.siatka24.pl/wp-content/uploads/2018/06/Polishteamcheeringup.jpg)
Drugi dzień turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów w Łodzi rozpoczął się meczem Polska vs. Chiny. Polacy do tej pory mają komplet zwycięstw i pozycję lidera tabeli. W tym spotkaniu faworytem byli gospodarze.
Początek meczu był na korzyść Chin, którzy po asie serwisowym Jianga prowadzili 5:3. Kolejne dwa błędy rywali dały remis, od którego to biało-czerwoni wiedli prym – 6:8, 10:16. Podopieczni trenera Lozano nie potrafili powstrzymać przeciwników na siatce, a sprytna kiwka blok-antenka w wykonaniu Szalpuka zakończyła seta.
Drugiego seta także lepiej rozpoczęli Chińczycy, zaś biało-czerwoni grali bez obrony i ataku. Blok Konarskiego i kontra Kwolka były przełamaniem – 6:6. Od tego momentu, do stanu 12:12 trwała wyrównana walka. Blok na Du, atak z pipe’a Szalpuka, as Drzyzgi i druga przerwa techniczna odbyła się przy sporym prowadzeniu Polski – 12:16. Przewaga ta była na tyle bezpieczna, że ekipa trenera Heynena pewnie zwyciężyła, prowadząc już 2:0 w meczu.
Kolejny set, to początkowo rywalizacja punkt za punkt. Biało-czerwoni jednak odskoczyli za sprawą zagrywki na dwa oczka, a gdy do tego dołożyli skuteczne ataki i blok, szybko zeszli na drugą przerwę techniczną – 12:16. Chiny zdołały zniwelować straty do jednego oczka (19:20), jednak Polacy nie dopuścili do przedłużenia meczu. Reprezentacja Polski pod wodzą trenera Heynena wygrała tym samym piąty mecz z rzędu.
CHINY – POLSKA 0:3 (19:25, 18:25, 21:25)
Polska: Nowakowski, Konarski, Kwolek, Kochanowski, Szalpuk, Drzyzga, Zatorski (l) oraz Łomacz, Muzaj
Chiny: Jiang, Zhang, Du, Liu, Rao, Miao, Tong (l) oraz Zhang J., Ji
Fot. FIVB