- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
VNL: mistrzowie tie-breaków? Tym razem z Holandią
- Updated: 22 czerwca, 2023
Drugim meczem w Rotterdamie, w ramach VNL dla reprezentacji Polski był mecz z Holandią. Faworytami byli nasi rodacy, ale… Rywale mieli Nimira, który niejednokrotnie decydował o losach swojej drużyny.
Pierwsza partia pokazała, że będzie to bardzo trudne spotkanie. Przez całego seta gwa była wyrównana, a ewentualne dwupunktowe przewagi były odrabiane przez rywali. W ważnym momencie Nimir punktując serwisem zrobił różnicę – 17:20. Mimo zatrzymania blokiem Nimira, w końcówce to jego ataki decydowały o losach partii – 22:25.
W drugiej partii korzystniejszy wynik mieli Polacy, głównie za sprawą serwisu Kochanowskiego. Rywale również wprowadzali agresywne zagrywki, ale popełniali też błędy – 12:7. Holendrom dał się we znaki polski blok – 15:8. W tej partii ekipa trenera Grbicia nie dała sobie odebrać przewagi, a po ataku Fornala miała piłkę setową w górze – 24:18. Kochanowski zagrywką zakończył partię.
Nimir serwisem i atakiem otworzył trzeciego seta – 0:3. Polacy mieli gorsze przyjęcie, a utrudniało grę na siatce – 3:7. Urbanowicz dwukrotnie ustawił skutecznie blok, co pozwoliło zniwelować straty do 7:8. Niestety błąd ataku popełnił Szalpuk, serwis zepsuł Bołądź, a po drugiej stronie był Nimir i wykorzystane kontrataki, co ponownie skutkowałoby różnicą na korzyść Holandii – 10:14. Grbić chcąc ratować wynik, sięgał po zmiany. Jednak kolejny autowy atak Szalpuka skutkował już stanem 11:18. Holendrzy mieli dobre przyjęcie, przez co rozgrywający mógł uruchamia wszystkie strefy ataku. Tego seta biało-czerwoni nie uratowali.
Czwartego seta reprezentacja Polski rozpoczęła w składzie z Leonem, Kurkiem, Łomaczem i Huberem. Kochanowski ponownie punktował serwisem, punktował polski blok więc mieliśmy przewagę – 7:5. Niestety Holendrzy odpowiedzieli tym samym, a as Plaka odwrócił prowadzenie – 7:8. Trwała wymiana punkt za punkt, a w drugiej połowie seta Holendrzy stanęli, popełniali wiele błędów własnych w każdym elemencie, przez co Polacy złapali oddech – 18:15. Po czasie o który prosił trener Piazza, pomarańczowi się „obudzili”. Nie kończone ataki Polaków, wykorzystane kontry rywali i ponownie zrobiło się nerwowo – 20:19. Zagrywka w siatkę Tuinstry dała naszym rodakom piłkę setową, a Leon doprowadził do remisu 2:2 w meczu.
Tie-break rozpoczął się od gry punkt za punkt – 4:4. Jeden z niewielu błędów ataku Nimir dał prowadzenie Polakom, a kontra Hubera podwyższyła je do 9:6. Kochanowski asem serwisowym dał piłkę meczową biało-czerwonym, a spotkanie zakończył na korzyść Polaków Huber atakując przez środek.
Polska – Holandia 3:2 (22:25, 25:18, 18:25, 25:22, 15:11)
Polska: Bołądź, Firlej, Szalpuk, Fornal, Kochanowski, Urbanowicz, Zatorski (l) oraz Kurek, Łomacz, Leon, Huber
Holandia: Nimir, Plak, Ter Horst, Jorna, Keemink, Wiltenburg, Andringa (l) oraz Tuinstra, Van Garderen, Parkinson, Ter Maat