- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
VNL: Gładkie zwycięstwo Polaków.
- Updated: 21 czerwca, 2024
Polscy siatkarze po raz kolejny nie dali szans rywalom w Lidze Narodów. Tym razem z siłą „Biało-Czerwonych” nie poradziła sobie reprezentacja Argentyny, która nie urwała im ani jednego seta. Po pewnej wygranej z medalistami olimpijskimi z Tokio zadowolony był trener Nikola Grbić. Ale nawet po tak przekonującym zwycięstwie doszukał się w grze swojej drużyny dużego problemu.
Dzięki udanym zbiciom Łukasza Kaczmarka już na początku meczu przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie Polaków. Na siatce pokazał się Bartosz Bednorz, a biało-czerwoni prowadzili już 8:4, ale przy zagrywce Martina Ramosa rywale odrobili większą część strat. Asem serwisowym odpowiedział im Wilfredo Leon, a po błędzie Luciano De Cecco mistrzowie Europy kontrolowali wynik (16:12). Dołożyli szczelny blok, a pomyłka w ataku Bruno Limy przybliżała obie ekipy do końca seta (22:16). Po akcji Bartosza Kurka padł on łupem Polaków (25:19).
W drugiej partii po asie serwisowym Norberta Hubera objęli prowadzenie 4:1. Zagrywką odpowiedział Luciano Palonsky, ale dzięki Leonowi przewaga była po stronie biało-czerwonych. Argentyńczycy popełniali sporo błędów. Dzięki blokowi na moment zbliżyli się do rywali, ale po czapie Bednorza to biało-czerwoni dyktowali warunki (14:11). Na środku pokazał się Mateusz Bieniek, a rywale nie mieli ofensywnych argumentów. Asem serwisowym poczęstował ich jeszcze Leon, a zbicia Kaczmarka i Bednorza przybliżały Polaków do wygranej. Po akcji Bieńka triumfowali w drugim secie 25:18.
Wynikowo ostatnia partia wyglądała najbardziej wyrównanie. Polacy w dalszym ciągu utrzymywali się na czele, jednak Argentyna deptała naszym reprezentantom po piętach, doprowadzając także do remisu przy stanie 16:16. Albicelestes przede wszystkim wzmocnili zagrywkę, a to przyniosło emocje w końcówce seta. Ekipa Nikoli Grbicia jednak nie oddała prowadzenia, wychodząc z opresji obronną ręką i sięgając po zwycięstwo w całym meczu.
Argentyna: Conte, Lima (3), De Cecco, Ramos (12), Palonsky (5), Zerba, Danani (libero) oraz Pages, Franchi (5), Gallego (2), Palacios (4), Kukartsev (11) i Vicentin (3)
Polska: Kaczmarek (7), Leon (7), Bednorz (12), Janusz, Bieniek (8), Huber (7), Zatorski (libero) oraz Kurek (4), Łomacz (1), Kochanowski (2) i Semeniuk (2)