- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
VNL: Długi mecz z Argentyną
- Updated: 21 czerwca, 2019
Po turnieju Ligi Narodów w Polsce, Chinach i Iranie, przyszedł czas na powrót do Europy. Przedostatni interkontynentalny turniej VNL biało-czerwoni rozgrywają we Włoszech, gdzie zmierzą się kolejno z Argentyną, Serbią oraz gospodarzami – Italią. Drużyna trenera Heynena zajmuje obecnie 7 miejsce w tabeli, nadal pozostając w walce o Final Six VNL.
Spotkanie z Argentyną rozpoczęliśmy od zwycięskiego seta, w którym drużyna trenera Heynena pokazała dobrą grę w każdym elemencie siatkarskiej sztuki. Dobra gra blokiem może nie dawała bezpośrednich punktów, ale pozwalała na wyprowadzanie kontrataków. Dobrze w ataku radził sobie Muzaj, zaś dobre przyjęcie Wojtaszka, pozwalało Komendzie na granie wielu akcji środkiem. Argentyńczycy zaś przegrali za sprawą błędów własnych, których popełnili o 3 więcej od Polaków.
Drugi set był bardziej nerwowy. Polacy mieli kłopoty ze skończeniem swoich akcji w ataku, co zniwelowało przewagę i dawało wynik „na styku”. Rywale bardzo dużo bronili, a do tego groźny w polu zagrywki był Conte. Ważną akcję w końcówce skończył wprowadzony na boisko Śliwka, odwracając wynik na korzyść swojej drużyny – 23:22. Techniczna kiwka Kwolka zakończyła partię zwycięstwem biało-czerwonych.
Trener Heynen na trzecią odsłonę meczu desygnował do do gry Śliwkę za Kwolka na przyjęcie. Argentyna od początku grała twardą siatkówkę, przez co ponownie wynik oscylował wokół remisu. W połowie seta kontuzji stawu skokowego doznał Sole, którego zastąpił Ramos. W końcowej fazie seta rywale nieco się pogubili, popełniając własne błędy, mieli kłopoty z organizacją własnej gry, co dało Polakom prowadzenie 20:17. Niestety moment później, to Polacy „utknęli” w jednym ustawieniu, nie mogąc skończyć ataku, posyłając autowe ciosy, a w konsekwencji rywale mieli piłkę setową w górze. Argentyna zwyciężyła na przewagi, przedłużając spotkanie.
Argentyńczycy poszli za ciosem i dużą pewność siebie potrafili przełożyć na własną grę, co dało im kontrolę nad poczynaniami w czwartej partii. Polacy grali coraz niedokładniej, popełniając błędy własne, a do tego od pierwszych akcji „gonili” wynik. Niestety w tym secie biało-czerwoni nie potrafili wznieść się na wyżyny, aby pokazać dobrą skuteczność gry i powstrzymać rywali, głównie Lime w ataku. Argentyna zwyciężyła seta, więc o meczu decydował tie-break.
Argentyna w decydującej partii miała inicjatywę po swojej stronie, kończąc kolejne ataki na skrzydłach – 4:7. Niestety po polskiej stronie siatki skuteczność w ataku Kwolka, czy Kaczmarka była zdecydowanie za niska. Poziom gry trzymał jedynie Śliwka. Powoli ale skutecznie odrabialiśmy straty, by po błędzie dotknięcia siatki przez Limę, mieć remis 9:9. Ramos obijając polski blok dał piłkę meczową Argentynie – 12:14. Kwolek i Śliwka kończąc kolejne akcje, doprowadzili do remisu i nerwowej gry na przewagi – 14:14. Kwolek zagrywką odwrócił wynik – 15:14! Ostatecznie spotkanie zakończyło się autowym kontratakiem Poglajena i zwycięstwem Polaków.
Polska – Argentyna 3:2 (25:21, 25:23, 25:27, 20:25, 19:17)
Polska: Muzaj, Komenda, Kochanowski, Kwolek, Bednorz, Huber,Wojtaszek (L) oraz Kaczmarek, Łomacz, Śliwka, Kłos, Szalpuk
Argentyna: Conte, Sole, Lima, Palacios, Crer, De Cecco, Danani (L) oraz Mendez, Franchi, Poglajen, Loser, Uriarte, Ramos
Kolejne mecze w Mediolanie:
22.06.2019 17:00 Polska – Serbia
22.06.2019 20:00 Włochy – Argentyna
23.06.2019 17:00 Argentyna – Serbia
23.06.2019 20:00 Włochy – Polska
Inf. własna/fot. FIVB