- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
VNL: Brazylia poszła po swoje
- Updated: 31 maja, 2019
Pierwszy weekend Siatkarskiej Ligi Narodów (VNL) odbywający się w katowickim Spodku, zainaugurował mecz USA z Brazylią.
Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia Amerykanów, które na poziomie trzech punktów utrzymywało się do drugiej przerwy technicznej – 16:13. Po wznowieniu gry, Brazylia doprowadziła do remisu i przejęła inicjatywę gry, co skutkowało zwycięstwem w secie. Drużyna Speraw’a popełniła zbyt wiele błędów własnych, zaś Brazylijczycy lepiej spisywali się w ataku.
Brazylia w kolejnym secie utrzymywała swoją przewagę do połowy partii. As serwisowy Stahla oraz blok USA doprowadził do remisu 13:13, jednak na drugiej przerwie technicznej ponownie prowadzenie mieli kanarkowi – 14:16. Amerykanom nie można odmówić walki do końca, jednak set ponownie padł łupem Brazylii.
Trzeci set, to od początku prowadzenie na poziomie kilku oczek Brazylijczyków – 12:16. Co prawda USA doszło rywali, jednak nie potrafiło skutecznie odwrócić wyniku na swoją korzyść. Piłka meczowa była w górze po ataku Lucarelliego, a spotkanie zakończyła kontra kanarkowych, którzy wygrali pierwsze spotkanie 3:0.
USA – Brazylia 0:3 (22:25, 22:25, 23:25)
USA: Sander, Jendryk, Ensing, Stahl, Defalco, Tuaniga, E. Shoji (L) oraz Ma’a,
Brazylia: Isac, Fernando, Wallace, Douglas, Lucas, Lucarelli, Thales (L) oraz Hoss (L), Souza, Gualberto
Fot. FIVB