- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Trzy sety w Jastrzębiu
- Updated: 24 października, 2020
W Jastrzębiu doszło do meczu 8 kolejki pomiędzy Jastrzębskim Węglem, a Treflem Gdańsk. Obie drużyny wracają do gry po przerwie związanej z kwarantanną. Gdańszczanie do Jastrzębia przyjechali w pełnym zestawieniu, czyli już z atakującym Wlazłym i trenerem Winiarskim. Gospodarze natomiast w tym starciu nie mogli skorzystać z Fornala, który leczy kontuzję stawu skokowego.
Początek meczu był wyrównany do momentu kiedy asa posłał Al Hachdadi. Goście za sprawą błędu ataku Louatiego i asa Janikowskiego odwrócili wynik na swoją korzyść – 10:8, 12:13. Trefl dopuścił się kilku niedokładności, a jastrzębianie ponownie wyszli na prowadzenie dobrze grając na siatce, do tego dobre zawody rozgrywał Al Hachdadi, wspomagany na drugim skrzydle przez Szymurę – 22:17. Błąd zagrywki Mordyla dał piłkę setową miejscowym, a seta zamknął Tervaportti kontratakiem – 25:19.
Dwa bloki jastrzębian otworzyły drugą partię, a po chwili przejęli oni kontrolę nad wynikiem – 6:2. Gdańsk starał się walczyć, ale miał problem z czytaniem gry kiedy Tervaportii uruchamiał w ataku wszystkie strefy – 12:7. Szczęśliwego asa zaserwował Janusz, jego drużyna wykorzystała kontrę, ale to wszystko było za mało na dobrą grę Szymury i spółki – 20:11. Wlazły dołożył asa, podrywając nieco jeszcze do walki swoją drużynę. Al Hachdadi szybko jednak zakończył seta.
Trzeciego seta Trefl rozpoczął w szóstce z Wlazłym i Januszem. Louati zaserwował asa, a Al Hachdadi nadal robił swoje w ataku, co w konsekwencji dał wynik 11:7. Trefl zagrał agresywniej zagrywką, co przełożył na kontrę i zniwelowanie strat do jednego oczka. Zaczął funkcjonować gdański blok, jednak przewaga należała do miejscowych – 18:15. Kontra Miki w końcówce skutkowała stanem 22:21. Jastrzębski Węgiel miał piłkę meczową w górze po ataku Al Hachdadiego, jednak Trefl zdołał doprowadzić do gry na przewagi, za sprawą zagrywki Janusza. Emocji w końcówce nie brakowało. Ostatecznie górą byli gospodarze, zamykając mecz w trzech partiach.
Jastrzębianie już w poniedziałek wylecą do Rumunii na turniej eliminacyjny do Ligi Mistrzów. Na ligowe parkiety powrócą 1 listopada. Trefl kolejny mecz ma zaplanowany na 4 listopada, w Katowicach.
MVP: Mohamed Al Hachdadi
Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 3:0 (25:19, 25:19, 33:31)
Jastrzębski:Louati, Wiśniewski, Szalacha, Al Hachdadi, Tervaportti, Szymura, Popiwczak (L) oraz Bucki, Gierżot, Kampa
Trefl: Kozub, Sasak, Janikowski, Mika, Mordyl, Crer, Olenderek (L) oraz Wlazły, Lipiński, Janusz