- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Szymura: To był nasz pierwszy tie-break
- Updated: 15 listopada, 2017
Młody przyjmujący ZAKSY, Rafał Szymura opowiedział nam o meczu z Indykpolem AZS Olsztyn i o tym jak się odnajduje w nowej drużynie.
To pierwszy mecz w którym ZAKSA przegrała dwa sety.
– To był nasz pierwszy tie-break. Indykpol AZS Olsztyn to trudny przeciwnik, spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu. Nasi rywale postawili nam wysoko poprzeczkę, ale takie mecze się gra i najlepiej jak się uda wygrać. Przeciwnicy nie odpuszczą nam dla tego, że jesteśmy mistrzami Polski, a myślę, że jest dodatkowa mobilizacja przed meczami z ZAKSĄ. Każdy chce wgrać z mistrzem Polski. Bardzo cieszy fakt, że wygraliśmy i zdobyliśmy dwa punkty. W środę mamy dzień wolny, a potem przygotowujemy się do sobotniego meczu. Mam nadzieję, że wynik będzie lepszy i uda się nam zdobyć trzy punkty.
Mocne strony ZAKSY w tym spotkaniu?
– Moim zdaniem dobrze zagraliśmy w pierwszym tempie, Łukasz Wiśniewski pokazał klasę. Chyba warto jeszcze zwrócić uwagę na naszą grę na wysokiej piłce, cierpliwie nabijaliśmy piłkę na blok, a później dobrze graliśmy w asekuracji, myślę, że to zdecydowało o naszym zwycięstwie.
Daniel Pliński przed mecze stwierdził, że muszą poszukać słabych stron ZAKSY, w jakim elemencie spisywaliście się słabiej?
– Sądzę, że mieliśmy problem z zagrywką typu flot naszych przeciwników na początku meczu. Później pozmienialiśmy sobie parę rzeczy w przyjęciu i szło nam lepiej, Olsztynianie zaskoczyli nas zagrywką, ale sobie jakoś poradziliśmy.
To jest twój pierwszy sezon w ZAKSIE, jak się tutaj czujesz?
– Bardzo fajnie. Wszystko jest na wysokim poziomie, organizacja w klubie, przygotowanie fizyczne, ludzie są bardzo sympatyczni, chętnie mi pomagają. Czuję się tutaj świetnie.
Jak układa się współpraca z trenerem?
– Również wszystko układa się bardzo dobrze. Dostaję od trenera dużo szans na grę mam nadzieję, że je wykorzystuje. Liczę, że dalej będę dostawać szanse, aby pokazywać się z jak najlepszej strony.
Zastąpiłeś Rafał Buszka, ostatnio to się często zdarza.
– Rafał Buszek jest bardzo dobrym zawodnikiem. Rywalizujemy między sobą na treningach. Rafał jest dużo bardziej doświadczonym zawodnikiem i z pewnością trener będzie stawiał na niego. Zresztą takie były ustalenia na początku sezonu, że ja jestem do pomocy, mam być trzecim przyjmującym, taka jest moja rola w zespole. Dostałem szansę w meczu przeciwko drużynie z Olsztyna i mam nadzieję, że pokazałem się z dobrej stroni i liczę na więcej szans.
Kolejny mecz już w sobotę z drużyną z Będzina…
– Gramy u siebie, a to już jest nasz duży atut. W piątek i sobotę będziemy oglądać materiały wideo i będziemy dokładnie analizować ich grę. Mam nadzieję, że uda się nam wygrać i zdobyć trzy punkty. Naszym celem jest wygrywać wszystko co się da i rozgrywać jak najmniej setów, bo sezon jest długi i trzeba oszczędzać siły.
Fot. PlusLiga