- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Szerszeń: Bez względu na to z kim gramy, musimy walczyć
- Updated: 17 listopada, 2019
Ślepsk Malow Suwałki w ostatnim meczu przegrał w Jastrzębiu Zdroju. Walki nie brakowało, ale punktów nadal brak… O meczu z Jastrzębskim oraz drużynie beniaminka rozmawialiśmy z Nicolasem Szerszeniem.
Byliście blisko, ale znowu czegoś zabrakło, by urwać punkty. Czego zabrakło?
– Myślę, że w tym meczu Jastrzębski szczególnie dobrze serwował. Mieliśmy trudności w przyjęciu, przez co nie mogliśmy wykorzystać swoich możliwości by spokojnie wyprowadzić atak.Mieliśmy kłopoty w przyjęciu i moim zdaniem dlatego przegraliśmy tą walkę. Zadecydował serwis i przyjęcie.
Mimo porażek to nie poddajecie się. Teraz powinno być łatwiej, bo tych najmocniejszych rywali macie praktycznie już za sobą?
– Jastrzębski pomimo swoich problemów zdecydowanie był faworytem tego meczu. Nie podchodzimy do tego w taki sposób, że z faworytami możemy przegrywać. Bez względu na to z kim gramy, musimy walczyć o każdy punkt i pokazać na boisku wszystko co mamy. Co z tego wyjdzie i co się stanie, to może być tylko bonusem dla nas.
Jesteś w stanie określić w jakim procencie wykorzystujecie już teraz potencjał Waszej drużyny?
– Mamy fajną drużynę. Jednak trzeba pamiętać, że Josua Tuaniga doszedł do nas późno i cały czas są jeszcze elementy, które możemy dopracować i na pewno nasza gra może być lepsza.
Nareszcie wchodzicie do swojej nowej hali, Areny Suwałki, gdzie na otwarcie zmierzycie się z Olsztynem. Trudny rywal, pierwszy mecz „w domu”, nowa hala. Będzie większa presja?
-W przyszłym tygodniu gramy w naszej hali. Zobaczymy jaka będzie atmosfera w tym nowym dla nas obiekcie, w którym jeszcze nie trenowaliśmy. Na razie podchodzimy do tego dzień po dniu, próbując prezentować się dobrze w każdym kolejnym meczu.
Własna, docelowa już hala daje dodatkowy komfort w przygotowaniach?
– Będzie to dla nas na pewno większy komfort spokojnie trenować w nowej, większej hali, ale to nie zmienia naszego podejścia. W każdym dniu mamy dawać z siebie wszystko to, co mamy najlepsze. Nie zależnie gdzie gramy, czy w Jastrzębiu, czy w Bydgoszczy, czy w Rzeszowie, musimy dawać z siebie wszystko.
Z Jastrzębia: Ludmiła Kamer
Fot. PlusLiga