Stolc: szukam klubu, w którym mógłbym grać

Sławomir Stolc, to nadal młody i perspektywiczny przyjmujący. Pochodzący z Kościerzyny 23-latek pierwsze siatkarskie kroki stawiał w Lotosie Treflu Gdańsk. Zaczynał od sekcji kadetów, później występował w Młodej Lidze, by w końcu zadomowić się w pierwszej drużynie Trefla Gdańsk prowadzonej wówczas przez Radosława Panasa.

Pierwsze sukcesy  Stolc odnosił właśnie w Młodej Lidze, zdobywając z gdańskim klubem złoty medal oraz indywidualnie został wyróżniony nagrodą MVP rozgrywek. Potencjał młodego przyjmującego dostrzegł Andrzej Kowal, który powołał go do reprezentacji Polski U23, w której odgrywał znaczącą rolę podczas występów w Lidze Europejskiej.

Sławomir Stolc

Z Gdańska Stolc przeniósł się na południe kraju, podpisując w 2014 roku kontrakt z obecnym mistrzem kraju, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Z tym też klubem zdobył Puchar oraz wicemistrzostwo Polski.

Dla Sławka jednak znacząca okazała się chęć regularnych występów na boisku, przez co kolejnym krokiem było zdecydowanie się na wypożyczenie do Effectora Kielce, gdzie regularnie pojawiał się w meczowej szóstce. – W Kielcach byłem od rundy rewanżowej. Grałem w każdym meczu. Mieliśmy fajną drużynę, z dużym potencjałem. Na pewno nie był on wykorzystany z powodu kontuzji, które zdziesiątkowały nasz zespół. Sezon się skończył, a wraz z nim wygasło moje wypożyczenie – mówi Stolc, który w dalszym ciągu jest zawodnikiem mistrzów Polski. Ambitny siatkarz ZAKSY trenuje regularnie, ale ma w sobie chęć gry. Jednocześnie więc szuka klubu aby ponownie skorzystać z opcji wypożyczenia, by móc pokazać się w warunkach meczowych i po prostu grać. Dla sportowca przecież gra i mecze są najważniejsze.

Nie myślałeś wobec tego aby „poszukać gry” w I lidze? – Chciałbym zostać w PlusLidze i szukam klubu, w którym mógłbym grać. Jest mi obojętne czy będzie to na południu Polski, na północy, czy zagranicą, po prostu szukam drużyny by móc grać na poziomie ekstraklasy – zakończył Stolc.

 

 

inf. własna