Home / Reprezentacja / Śliwka: Zwycięstwa budują pewność siebie

Śliwka: Zwycięstwa budują pewność siebie

Polacy rozpoczęli XVII Memoriał Wagnera od zwycięstwa nad reprezentacją Serbii. Co o tym spotkaniu powiedział kapitan biało-czerwonych Michał Kubiak oraz przyjmujący Aleksander Śliwka?

Michał Kubiak
Wygrana z Serbią na otwarcie XVII Memoriału Wagnera. Ważne to jest zwycięstwo?
– Zawsze dobrze jest wygrywać. Lepiej wygrywać, niż przegrywać. Na pewno cieszymy się ze zwycięstwa. Jednak najważniejsze będą zwycięstwa za tydzień (kwalifikacje olimpijskie – przyp. red.)

Zagrałeś ten mecz od początku. Po przerwie byłeś „głodny gry”?
– Zgadza się. Tęskniłem za graniem, za atmosferą, ale w końcu jestem na boisku i to się liczy.

Serbowie napsuli Wam trochę nerwów?
– To jest bardzo dobry zespół i zawsze trzeba się z nimi liczyć. Wygrali trzeciego seta, trochę słabiej my zagraliśmy. Najważniejsze, że cały mecz był nasz.

W czwartym secie do końca obie drużyny miały szansę na zwycięstwo. Taka wygrana po walce jest istotna w kontekście kolejnych meczów?
– Na pewno dodaje nam pewności siebie końcówka wygrana po walce. Miejmy nadzieję, że tak samo będzie za tydzień.

Aleksander Śliwka
Wygrana z Serbią 3:1. Ten trzeci set był przegrany przez Was, czy wygrany przez rywali?
– Chcieliśmy wygrać ten mecz jak najszybciej i podkreślić to zwycięstwo w trzecim secie. Jednak taki jest sport, taka jest siatkówka, tu gra się do końca. Serbowie zagrali dobrze, w końcówce Atanasijević zagrał dobrze zagrywką i rywale nam uciekli. Cieszy jednak nasza reakcja na przegranego seta, bo w kolejnym zagraliśmy już lepiej i dowieźliśmy zwycięstwo do końca.

Kolejny mecz i kolejne zwycięstwo To buduje?
– Tak, zwycięstwa budują pewność siebie. Tak też jest w tym przypadku. Do tej pory te mecze sparingowe wygrywamy i atmosfera jest fajna, mamy coraz więcej pewności siebie, a nadal mamy w sobie rezerwy. Na pewno będziemy to analizować, na pewno sztab pracuje cały czas na tym aby jeszcze poprawić niektóre rzeczy i mam myślę, że na Gdańsku będzie już idealnie.

Z Krakowa: Ludmiła Kamer