- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Śliwka: zdusiliśmy rosyjską drużynę
- Updated: 27 maja, 2018
Reprezentacja Polski pokonała w Tauron Arena Kraków reprezentację Rosji nie tracąc seta. Sportowo mecz stał na dobrym poziomie, a na boisku kolejne doświadczenia zdobywali „młodzi” reprezentanci.
Oto jak biało-czerwoni komentowali to spotkanie i własną grę:
Vital Heynen (trener): Wszyscy pytają mnie dlaczego zmieniłem znowu wyjściową szóstkę, a ja pytam: dlaczego miałem ją pozostawić? Wierzę w równość w zespole. Moi zawodnicy mogą zagrać dobre i złe mecze. Z Rosją zagraliśmy dobry mecz, a zawodnicy, którzy wyszli w wyjściowym składzie wykorzystali szansę. Dla takich graczy jak Łukasz Kaczmarek, to było coś zupełnie nowego wyjść w pierwszym składzie. To jest kolejna okazja, żeby sprawdzić talenty innych zawodników.
Grzegorz Łomacz (rozgrywający): Trener zawsze będzie widział jakieś niedociągnięcia i będzie nas poprawiał, bo taki już jest. Wychodzi z założenia, że zawsze można coś poprawić i dlatego tak skacze przy linii boiska. Cieszymy się, bo czujemy od niego tę energię. Wygrana z mistrzem Europy to ważna rzecz. To zwycięstwo podbuduje nasze morale, bo jesteśmy nową drużyną, mamy dużo nowych twarzy. Takie zwycięstwa tylko umacniają zespół, poprawiają atmosferę i motywują do dalszej pracy.
Artur Szalpuk (przyjmujący): Nie wiem czy jesteśmy zaskoczeni wynikiem, ponieważ spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania. Wygraliśmy dzisiaj dość pewnie za trzy punkty i jesteśmy bardzo zadowoleni z tego wyniku. Myślę, że bardzo dobrze wypadliśmy w bloku. Broniliśmy trudne piłki, a dobra skuteczność pozwalała nam na wyprowadzanie ataków. Fajny wynik, fajne punkty, ale teraz myślimy już tylko o jutrzejszym meczu z Kanadą.
Bartłomiej Lemański (środkowy): Od początku starliśmy się napierać przeciwnika, żeby poczuł, że wywieramy na nim presję. Myślę, że to nam się udało. Dzięki zagrywce mogliśmy ich trochę odrzucić od siatki, przez to w pierwszym secie udało nam się wygrać większą przewagą. Myślałem, że będziemy się bić przez cztery, pięć setów, jednak cieszę się, że udało nam się to zakończyć w trzech partiach. Takie zwycięstwo podnosi morale w drużynie, a co więcej, kibicie mogą zobaczyć na co nas starć z nowym trenerem i kilkoma nowymi zawodnikami. Nigdy nie lubię oceniać swojej gry, bo zawsze powiem, że może być lepiej. Jednak cieszę się, iż w porównaniu do meczów sparingowych poprawiłem swoją zagrywkę. W meczu z Rosją popełniłem mniej błędów. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Uważam, że jesteśmy zgraną drużyną. Dołączyłem do reprezentacji rok temu, dodatkowo teraz pojawiło się kilka nowych twarzy, ale i tak jesteśmy zgraną drużyną. Dobrze porozumiewamy się miedzy sobą przez co nie ma żadnych konfliktów. Trener w porównaniu do innych szkoleniowców jest bardzo oryginalną osobą i osobiście bardzo dobrze mi się z nim współpracuje.
Paweł Zatorski (libero): Cieszymy się z tego zwycięstwa. Po meczu powiedzieliśmy sobie, że Rosjanie nie grali swojej najlepszej siatkówki. Jednak tak samo Kanada miała okazję w piątek pokonać Rosję. Cieszymy się z tego, że wykorzystaliśmy słabsze strony rywali i zagraliśmy lepiej. Najważniejsze jest zwycięstwo, bo to właśnie zwycięstwa budują drużynę. Jesteśmy nową drużynę i potrzebujemy takich wygranych.
Łukasz Kaczmarek (atakujący): To było świetne spotkanie w naszym wykonaniu. Cieszymy się bardzo, że pokonaliśmy takiego potentata jakim jest reprezentacja Rosji i to jeszcze 3:0. Myślę, że to dobrze rokuje na przyszłość. Zagraliśmy świetnie, zespołowo. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa.
Aleksander Śliwka (przyjmujący): Zagraliśmy dzisiaj świetne zawody. Myślę, że nie można było mieć większych zastrzeżeń do naszej gry. Wszystko funkcjonowało bardzo dobrze. Zdusiliśmy rosyjską drużynę w zarodku. Zagrali tak jak byliśmy na to przygotowani. Krótko mówiąc niczym nas nie zaskoczyli.
Z Krakowa: Ludmiła Kamer