- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
Śliwka: Musimy zachować koncentrację
- Updated: 25 sierpnia, 2018
Pierwszy mecz na XVI Memoriale Huberta Jerzego Wagnera reprezentacja Polski wygrała z ekipą Kanady 3:0. Oto jak to spotkanie podsumował nasz przyjmujący Aleksander Śliwka.
Pierwszy mecz i dobry wynik na początek. Jak ocenisz zwycięstwo i mecz z reprezentacją Kanady?
– Początek meczu z pewnością nie należał do nas. Było trochę nerwowo, wpadło nam kilka prostych piłek, w serwisie też nie mogliśmy odnaleźć swojego rytmu. Dobrze, że wygraliśmy tego seta. Ten mecz nieźle nam wyszedł w bloku i defensywie, a te elementy nie zawsze są naszymi mocnymi cechami. Na pewno jest jeszcze dużo pracy przed nami. Na pewno po zwycięstwie nad Kanadą nie popadamy w hurraoptymizm. Musimy zachować koncentrację, bo przed nami dwa mecze z drużynami znacznie mocniejszymi.
Byliście zdziwieni, że trener Heynen nie dokonywał zbyt wiele zmian? Czyżby już wybrał pierwszą szóstkę, na której oprze grę podczas mistrzostw świata?
– Gdyby tego wymagała sytuacja, to trener dokonałby większej liczby zmian. Były zmiany zadaniowe – za mnie wchodził Artur Szalpuk, Dawid Konarski na podwyższenie bloku, czy Mateusz Bieniek na zagrywkę. Trener o nikim nie zapomina. Każdy zawodnik, który stoi w kwadracie wie, że podczas meczu trener może mieć dla niego zadanie. Nikt nie ma poczucia odrzucenia. Każdy w zespole jest ważny.
Ostatni etap przygotowań do imprezy docelowej to ciężki trening i jednak najważniejsze są mecze i przekładanie treningu na warunki meczowe. Przed Memoriałem rozegraliście tylko dwa spotkania towarzyskie z Kamerunem. Brakuje ogrania w ostatnim czasie?
– Na pewno ciągnie nas do grania. Jednak trener dba o to, abyśmy na treningach się nie nudzili, przygotowania z pewnością nie są monotonne. Vital Heynen jest kreatywny, nie chce, abyśmy popadli w rutynę i dzięki temu przygotowania są ciekawsze, trochę inne.
Memoriał Huberta Jerzego Wagnera jest ostatnim etapem przygotowań do mistrzostw świata, które rozpoczynają się już 9 września. Trzy spotkania rozegrane z mocnymi zespołami na pewno są dobrym przetarciem przed najważniejszym turniejem siatkarskim w tym roku.
– Memoriał Wagnera już wrósł w kalendarz siatkarski i cieszy się dużą popularnością. Jest bardzo prestiżowy i każdego roku przyjeżdżają najlepsze drużyny świata. Trzeba powiedzieć, że mamy szczęście mając taki turniej. Na pewno jest to fajne przetarcie przed mistrzostwami świata.
Z Krakowa: Ludmiła Kamer