SKRA Bełchatów pokonuje Lindemans Aalst

Nie dość, że PGE Skra pewnie pokonała Lindemans Aalst w drugim meczu turnieju Ligi Mistrzów 3:0, to wreszcie w oficjalnym meczu zadebiutował Taylor Sander!

Dla PGE Skry mecz z Lindemans był też ważny z innego powodu – w pierwszej szóstce wyszedł Amerykanin Taylor Sander, który mimo że jest już w Polsce blisko pół roku, to nie zanotował oficjalnego występu w bełchatowskiej drużynie. Przyjmujący leczył kontuzję barku, a sztab szkoleniowy nie chciał ryzykować i czekał na odpowiedni moment, by skorzystać z jednego z najlepszych siatkarzy świata.

PGE Skra od początku meczu pokazywała swoją siłę. Grała dużo lepiej od Belgów, wreszcie wyprowadzała dobre kontry i kończyła swoje ataki, co przełożyło się na szybkie prowadzenie 16:8. Dobrze spisywał się Norbert Huber, na prawym ataku brylował Dusan Petković, a na lewym Milad Ebadipour. Trudno było zatrzymać tak rozpędzoną PGE Skrę, która pewnie zwyciężyła 25:16.

W drugim secie tylko na początku oba zespoły grały równo, a z akcji na akcję PGE Skra udowadniała wyższość. Zespół grał naprawdę dobrze, a Belgowie nie mieli za wiele do powiedzenia. Stąd kolejne wysokie zwycięstwo – tym razem 25:17.

Świetnie przyjmująca i skuteczna PGE Skra kontynuowała swoją grę również w trzeciej partii. Grzegorz Łomacz mógł grać kombinacyjnie, a Belgowie mieli poważne problemy z rozszyfrowaniem jego gry. Doskonale grali Huber, Petković i Ebadipour. Taką PGE Skrę oglądało się bardzo miło, a bełchatowianie, w tym kilku młodych debiutantów, jak Mikołaj Sawicki czy Sebastian Adamczyk zainkasowali komplet punktów po wygranej 3:0!

Lindemans Aalst – PGE Skra Bełchatów 0:3 (16:25, 17:25, 16:25)

Składy:
Lindemans: Rybicki (9), Smidl (9), Lecat (8), Van De Voorde (2), D’Heer (1), Van Hoyveghen (1), Verstraete (libero) oraz Van de Velde (4), Wiltenburg (2), Oprins (1), Zoppellari
Skra: Petkovic (13), Huber (11), Sander (10), Ebadipour (10), Kłos (3), Łomacz, Piechocki (libero) oraz Adamczyk (2), Sawicki (1), Filipiak, Mitic

Źródło:  www.skra.pl