- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
Sezon reprezentacyjny zainaugurowany meczem w Spodku
- Updated: 25 maja, 2023
Reprezentacja Polski siatkarzy zainaugurowała sezon kadrowy meczem towarzyskim w ramach Alei Gwiazd Siatkówki. Biało-czerwoni zmierzyli się z reprezentacją Niemiec prowadzoną przez trenera Michała Winiarskiego.
Spotkanie rozpoczęło się od wymiany punkt za punkt. Pierwszą przewagę wypracowali Niemcy, po plasie za blok Webera – 6:8. Biało-czerwoni ryzykowali serwisem, jednak rywale dobrze radzili sobie na przyjęciu. Kampa rozrzucał piłki do wszystkich stref ataku, co okazało się skuteczne, więc Niemcy utrzymywali przewagę. Polacy dobrze grali na siatce, jednak nie potrafili przełamać rywali – 15:18. Trener Grbić wprowadzał zmiany na pozycjach, jednak nie przyniosły one rezultatu w postaci poprawy wyniku. As zaserwowany Rohrsa skutkował stanem 18:21. Atak Webera zakończył pierwszego seta na korzyść Niemców.
Drugiego seta Polacy rozpoczęli z Komendą na rozegraniu. Gra była wyrównana. Obie drużyny walczyły o każdą piłkę, skutecznie grając w każdym elemencie. Sawicki serwując asa doprowadził do remisu 11:11. Biało-czerwoni dopuścili się błędów serwisowych, do tego Bołądź zaatakował w aut i ponownie dwa oczka przewagi mieli rywale. Podopieczni trenera Winiarskiego wykorzystywali nadarzające się kontry, przez co przejęli inicjatywę gry – 17:20. Atak Reicherta, blok na Dulskim, a w rezultacie Niemcy byli blisko wygrania kolejnego seta – 17:22. Efektownym pojedynczym blokiem zatrzymał Kłos Kricka, a gdy Semeniuk dołożył zagrywkę, straty rywali zaczęły topnieć – 20:22. Piłka setowa była w górze po kontrataku Reicherta. Jednak to nie był koniec emocji, ponieważ kolejne ataki Bieńka i Szalpuka skutkowały grą na przewagi – 24:24. Butryn odwrócił wynik serwując asa, a Bieniek wykorzystując przechodzącą piłkę doprowadził do stanu 1:1 w meczu.
W trzeciej partii biało-czerwoni poszli za ciosem i od początku narzucili swoją grę. Dobry atak, mocna zagrywka, punktowy blok, a w rezultacie o czas poprosił Michał Winiarski – 10:6. Fragment zaciętej gry, która pokazała sporo widowiskowych zagrań i poświęcenia w obronie – 18:14. W tej partii biało-czerwoni nie mieli gorszego momentu, przez co objęli prowadzenie w meczu.
Czwarta partia rozpoczęła się od gry punkt za punkt – 5:6. Niemcy jednak dobrze zagrali blokiem, co dało im przewagę – 5:8. Reichert kolejny punkt różnicy dołożył zagrywką z której przyjęciem nie poradził sobie Sawicki – 10:14. Od tego momentu to Niemcy prowadzili grę, podczas gdy nasi rodacy starali się bezskutecznie odrobić straty – 14:19. Piłka setowa była w górze dla gości, po ataku Reicherta z przechodzącej piłki – 16:24. O wyniku meczu rozstrzygał tie-break.
Decydującego seta lepiej rozpoczęli gościa, jednak po ataku Szalpuka w kontrze, biało-czerwoni mieli punkt kontaktowy – 6:7. Skuteczny atak Webera, następnie w kontrze Rohrs, więc o czas poprosił trener Grbić – 9:12. Blok na Dulskim wznowił grę, Polacy zniwelowali nieco straty, ale po chwili to Niemcy mieli piłkę meczową w górze – po ataku środkiem Kricka – 12:14. Spotkanie zakończyło się wygraną ekipy trenera Winiarskiego, a ostatni punkt padł po ataku ze skrzydła Rohrsa.
POLSKA – NIEMCY 2:3 (21:25, 26:24, 25:19, 17:25, 13:15)
Polska: Kłos, Łomacz, Bieniek, Szalpuk, Bołądź, Sawicki, Szymura (L) oraz Dulski, Komenda, Semeniuk, Butryn, Poręba, Hawryluk
Niemcy: Reichert, Kampa, Brehme, Rohrs, Weber, Krick, Schott (L) oraz Tille, Bohme, Maase, Kaliberda
Fot. D. Warwas