Rossard: walczymy do końca…

Jastrzębski Węgiel pokonał u siebie Asseco Resovię za trzy punkty. W obydwu drużynach wystąpili reprezentanci Francji. Oto, co powiedzieli francuscy zawodnicy po meczu w Jastrzębiu-Zdroju:

Thibault Rossard, przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów:

Dzisiejszy mecz stał na dobrym poziomie, zapewne mógł się podobać kibicom. Oba zespoły zaprezentowały dobrą grę, ale niestety my – w odróżnieniu od jastrzębian – w pewnym momencie straciliśmy stabilność w przyjęciu. Jesteśmy w bardzo trudnym położeniu w ligowej tabeli, zresztą ten stan trwa już od dłuższego czasu, ale walczymy do końca i zobaczymy, co nam to na koniec przyniesie. Dzisiaj kluczowym momentem meczu był początek trzeciego seta, w którym prowadziliśmy 10:5, byliśmy podbudowani wygraną we wcześniejszej partii, a mimo to zatraciliśmy swój rytm gry, zwłaszcza w zagrywce i ostatecznie przegraliśmy seta i całe spotkanie.

Julien Lyneel, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla:

Jestem szczęśliwy, że dziś wygrałem „wewnętrzny”, francuski pojedynek z moim kolegą Thibaultem Rossardem, ale i jego zespołem Asseco Resovią Rzeszów. Mam ogromny szacunek dla tego klubu, jak i dla Thibaulta, który na tym etapie sezonu jest najważniejszą postacią w tej drużynie. Cieszę się zarówno z mojej postawy, jak i całej naszej drużyny. Bardzo fajnie mi się dzisiaj grało, tym bardziej, że czułem wsparcie ze strony moich rodziców i brata, którzy dopingowali mnie z trybun hali. Miło było ich dziś gościć tutaj.  

 

Inf. prasowa Jastrzębski Węgiel/fot. FIVB