- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Resovia w finale
- Updated: 17 kwietnia, 2014
Asseco Resovia Rzeszów pokonała ZAKSĘ 3:1. Było to piąte, decydujące spotkanie między tymi drużynami. Osłabiona drużyna ZAKSY nie potrafiła zatrzymać, rozpędzonej gorącym dopingiem kibiców, Asseco Resovii.
Pierwszy set był mieszanką dobrej gry obu drużyn. Resovia uzbierała kilkupunktową przewagę. Świetnym zagraniem Andrzeja Kowala było wprowadzenie Paula Lotmana. Jednak ZAKSA nie dała się uśpić. Odrobili stratę. Dick Kooy nokautował rywala zagrywką. W końcówce seta Resovia mocno atakowała, a ZAKSA miała problemy z odbiorem. Set zakończył się wynikiem 25:19. Druga partia upływała pod znakiem dobrej i stabilnej gry podopiecznych Sebastiana Świderskiego. Świetnie atakował Grzegorz Bociek, Michał Ruciak doskonale przyjmował. Resovia nie potrafiła dogonić rywala. Set zakończył się 25:17 dla ZAKSY. Trzeci set był bardzo wyrównany. Wśród gospodarzy wyróżniał się Dawid Konarski, który znakomicie atakował. Jednak po stronie ZAKSY był mocny i skuteczny serwis. Resovia odskakiwała na dwa, trzy punkty, ale ZAKSA ją goniła. Ale w końcówce kędzierzynianie nie zdążyli już dogonić rywala. Rzeszowianie wygrali do 22 i objęli prowadzenie w meczu 2:1 . W czwartym secie zawodnikom Resovii wychodziło praktycznie wszystko – dobre przyjęcie, doskonałe ataki. ZAKSA broniła się i dzielnie walczyła. Jednak wciąż miała problem z płynną i skuteczną grą. Resovia wypracowała bezpieczną przewagę, którą dowiozła do końcówki meczu. Na piłkę meczową na boisko wrócił Dominik Witczak, który zaserwował asa serwisowego. I tu pojawia się pytanie, czy jednak Sebastian Świderski nie za późno wpuścił na boisko Dominika Witczaka? Ostatni serwis atakującego również był bardzo dobry, ale zawodnicy Resovii nie mieli problemów z przyjęciem i skończeniem ataku. Mecz zakończył się wynikiem 3:1. ZAKSA ponownie nie zostaniem mistrzem kraju. A czy Resovia ponownie zostanie? Tego dowiemy się już wkrótce.
Asseco Resovia Rzeszów 3:1 ZAKSA Kędzierzyn Koźle (25:19, 17:25, 25:22, 25:21)
Mvp spotkania: Dawid Konarski
Składy drużyn:
Resovia: Konarski (24), Nowakowski (9), Tichacek (4), Perłowski (3), Veres (2), Penczew (14), Ignaczak (libero) oraz Lotman (11), Kosok (3), Filip, Schöps (3) i Drzyzga
ZAKSA: Witczak (4), Zagumny (1), Wiśniewski (13), Kooy (15), Ruciak (2), Możdżonek (13), Koziura (libero) oraz Lewis (libero), Pilarz, Ferens i Bociek (18)