Rećko: będę grał najlepiej jak potrafię

Mateusz Rećko

Można było zauważyć sporo mankamentów w naszej grze. Mamy chwilę, żeby to przepracować, żeby podleczyć nasze urazy – mówił po meczu, atakujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Mateusz Rećko.


W składzie zabrakło wam Bartoszak Kurka i Jakuba Szymańskiego. Myślisz, że to zdecydowało o waszej porażce?
– Myślę, że nie do końca. Jesteśmy drużyną, wiadomo, że Bartka Kurka nie jestem w stanie zastąpić, ani ja ani nikt inny. Mogę zagrać w swoim stylu, będę grał najlepiej jak potrafię, zresztą jak każdy z nas. Dowiedziałem się, w trybie awaryjnym, że muszę dzisiaj wystąpić, bo ostatnio leżałem przez kilka dni chory w łóżku. Nie tłumaczymy się tym i bierzemy to na klatę. Jedziemy do Lublina za kilka dni i będziemy próbowali 2-1 wygrać w tej rywalizacji

Kibice bardziej wam okazali wsparcie na hali w Lublinie niż tutaj na miejscu?

– Nasi kibice nam zawsze pomagają, czujemy ich wsparcie zawsze. W tym meczu to w nas zawodnikach doszukiwałbym się problemu, można było zauważyć sporo mankamentów w naszej grze. Mamy chwilę, żeby to przepracować, żeby podleczyć nasze urazy. Mamy nadzieję, że Bartek do nas szybko wróci, bo nie wiemy na ile to jest poważne, ale jestem dobrej myśli. W niedzielę gramy i będziemy chcieli wygrać.

Jaka według ciebie była różnica między tymi meczami?
– Walczyliśmy, wyszarpaliśmy tyle ile moglibyśmy. Myślę, że różnica między tymi meczami polegała w naszym przypadku na zagrywce. W Lublinie chłopaki zagrywali świetnie, a dziś było odwrotnie, zawodnicy z Lublina nas rozstrzelali zagrywką, a my nic nie zrobiliśmy, żeby się im przeciwstawić w tym meczu.