- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Puchar Polski ponownie dla ZAKSY!
- Updated: 26 lutego, 2023
Po raz czwarty z rzędu w finale TAURON Pucharu Polski Mężczyzn zmierzyły się drużyny Jastrzębia i Kędzierzyna-Koźla. ZAKSA w półfinale odprawiła z kwitkiem Zawiercie, zaś Jastrzębski pokonał Resovię. Dotychczasowe finały rozgrywane między tymi dwiema ekipami wygrywała ZAKSA, która łącznie miała na koncie 9 Pucharów Polski. Jastrzębski jedyny do tej pory Puchar Polski wygrał w 2010 roku. A co działo się w tegorocznym wielkim finale o Puchar Polski?
Skuteczny atak Fornala blok-aut dał korzystny wynik jastrzębianom na otwarcie meczu – 3:1. Zaksa dopuściła się dwóch błędów własnych, co dało stan 6:3. Zaksa rozkręcała się w swojej grze, a efektowny blok na Boyer dał kontakt punktowy – 8:7. Dwa pojedyncze bloki Gladyra, ponownie dały przewagę Jastrzębskiemu – 12:9. Jastrzębski bardzo dobrze trzymał rywali blokiem, co pozwoliło kontrolować wynik – 20:15. Zaksa wygrała ważną kontrę, dołożyła blok i w końcówce zniwelowała straty do dwóch oczek – 22:20. Atak Śliwki w kontrataku, autowy atak Fornala i był remis 23:23. Efektowny blok M’Baye, odpowiedź Śliwki atakiem po ciasnym skosie, a to oznaczało walkę na przewagi już w pierwszym secie – 24:24. Ostatnie dwie akcje należały do Zaksy, która objęła prowadzenie w meczu.
Drugi set, to zacięta walka od początku. Dobry mecz rozgrywał Śliwka i Bednorz po stronie Zaksa – 10:10. Słabo spisującego się Clevenot zastąpił Szymura w ekipie Jastrzębskiego, dobrą pracę wykonał również Hadrava, który wszedł na podwójnej zmianie, a kończąc swoje ataki doprowadził do różnicy trzech oczek – 18:15. Zaksa ponownie w końcówce zniwelowała straty, a Smith serwisem dał kontakt punktowy – 20:19. Ponownie trwała zacięta walka w końcówce. Jastrzębski miał piłkę setową w górze po kontrataku Hadravy, ale tym razem Zaksa również doprowadziła do gry na przewagi. Ostatni punkt padł po asie Smitha, co oznaczało, że Zaksa prowadziła już 2:0.
Początek seta ponownie był wyrównany, a jastrzębianie mimo wyniku w poprzednich setach, walczyli. Błąd ataku Kaczmarka dał wynik 7:5. nadal dobrą skuteczność w ataku utrzymywał Śliwka i to on odwrócił wynik na 7:8. Gra punkt za punkt sprzyjała kędzierzynianom – 13:15. Jastrzębie nie robiło krzywdy rywalom serwisem, którzy zmierzali do zwycięstwa i 10 Pucharu Polski w historii tego klubu – 21:24. Co prawda blok na Śliwce dał stan 23:24, ale ostatni punkt meczu padł po ataku Kaczmarka.
Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (24:26, 27:29, 23:25)
Jastrzębski: Fornal, M’Baye, Boyer, Clevenot, Gladyr, Toniutti, Popiwczak (L) oraz Tervaportti, Hadrava, Szymura
ZAKSA: Śliwka, Smith, Kaczmarek, Bednorz, Pashytskyy, Janusz, Zatorski (L) oraz Huber