- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Przed Superpucharem
- Updated: 27 października, 2015
Przedstawiciele organizatorów i drużyn walczących o Superpuchar 2015 w piłce siatkowej mężczyzn spotkali się dzień przed walką o trofeum. Obie drużyny zapewniają, że w środę 28 października kibice obejrzą emocjonujące widowisko.
Na konferencji inaugurującej Superpuchar 2015 powiedzieli:
Andrzej Kowal, trener Asseco Resovii: – W całości tak naprawdę jesteśmy od czwartku, lecz tak naprawdę jeszcze nam się nie udało potrenować w pełnym składzie. Ale to tak naprawdę nie ma aż takiego znaczenie, po prostu przystąpimy do tego meczu z marszu. Zaprezentujemy umiejętności, na jakie nas stać. Bardzo dobrze pamiętam ostatni Superpuchar w Poznaniu, grało nam bardzo dobrze, mimo że nawet zgasło światło (śmiech). Było dużo emocji i dobrych wspomnień. czeka nas jeszcze sporo pracy, pracy w pełnym składzie. Na ten moment zaprezentujemy się na tyle, na ile nas będzie stać. Głęboko wierzę, że mecz będzie dla kibiców bardzo emocjonujący, a na jakim będzie stał poziomie, to w tym momencie nie jest najważniejsze.
Andrea Anastasi, trener LOTOSU Trefla Gdańsk: – Cieszymy się, że tu jesteśmy. Czujemy się podekscytowani, bo ten mecz zaczyna kolejny, ciekawy sezon ligowy. To dla nas wyjątkowy moment, bo ni tylko rusza PlusLiga, lecz w przyszłym tygodniu zadebiutujemy w Lidze Mistrzów.
Olieg Achrem, kapitan Asseco Resovii: – Dla nas ten mecz w Poznaniu będzie testem, sprawdzianem tuż przed startem sezonu. Na pewno dla kibiców będzie to fajne widowisko i dużo emocji. Chcemy pokazać walkę, będziemy bardzo skoncentrowani i powalczymy o każdą piłkę. To dopiero start nowego sezonu, więc trzeba też bardzo uważać, by nie przydarzyła się nikomu żadna kontuzja.
Bartosz Gawryszewski, LOTOS Trefl Gdańsk: – Jest nam niezmiernie miło, że możemy zagrać w Poznaniu. To dla nas debiut w Superpucharze, wkrótce czeka nas debiut w Lidze Mistrzów, czyli krótko mówiąc, wiele nowego. Na szczęście dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy i jesteśmy gotowi do gry. Życzę wszystkim dobrego widowiska.
Maciej Piekarczyk, wicedyrektor Wydziału Sportu UM Poznań: – Bardzo dziękuję naszym najlepszym siatkarzom, że już po raz trzeci zawitali do Poznania. Wprawdzie nie mamy w tej chwili drużyny w ekstraklasie, ale mamy bardzo wiele drużyn młodzieżowych. Dlatego tak ważne jest, by nasi młodzi siatkarze i siatkarki mogli na żywo obejrzeć najlepszych na świecie. Prawie tysiąc biletów lub bezpłatnych wejściówek przekazano zawodnikom i zawodniczkom trenującym w wielkopolskich klubach.
Jacek Kasprzyk, prezes zarządu Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. – Dziękuję władzom miasta Poznania, że po raz trzeci goszczą Superpuchar. Dziękuję też władzom wielkopolskiego związku za to, że tutaj gramy o to trofeum. Obu zespołom życzę, by pokazały na co je stać. Oczywiście to nie jest jeszcze moment na megaformę, ale spodziewam się niezłego meczu. Trenerom życzę, by zespół realizował to, co sobie założą przed meczami, a wszystkim kibicom wiele emocji.
Damian Gapiński, prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej: – Cały czas żyję nadzieją, że nie tylko w Poznaniu, ale i w całej Wielkopolsce w końcu doczekamy się drużyny w siatkarskiej ekstraklasie. Jesteśmy bliscy realizacji tego celu. Wracając do Superpucharu, to może to się zawodnikom i trenerom nie spodoba, ale życzę, by mecz zakończył się po pięknej, pięciosetowej walce. To będzie wspaniała frajda oglądać najlepszych zawodników na świecie i w polskiej lidze, szczególnie dla naszej młodzieży. Przez dwa lata wyrażałem nadzieję, że wypełniona po brzegi Arena Poznań, będzie sygnałem dla władz miasta, że potrzebujemy nowej, większej i w pełni funkcjonalnej hali. Nadal wierzę, że taki obiekt w końcu powstanie.