- Bieniek: jeszcze parę meczów z Jastrzębiem przed nami
- Popiwczak: zdobyty puchar smakuje niesamowicie!
- Fornal: za bardzo chcieliśmy dobrze wejść w ten mecz
- Puchar Polski 2025, po 15 latach wraca do Jastrzębia!
- Kwolek: to bardzo honorowy człowiek i takie „zagrywki” strasznie go irytują
- Kochanowski: od razu dali jasny sygnał, że są w formie
- PP: Warta poszła po swoje i zagra w finale!
- Kaczmarek: żartują, że jestem talizmanem drużyny
- PP: Jastrzębski Węgiel melduje się w finale!
- TAURON Puchar Polski 2025 już od jutra! Weekend siatkówki w Krakowie
PP: Warta poszła po swoje i zagra w finale!
- Updated: 12 kwietnia, 2025

W drugim meczu półfinałowym Pucharu Polski Mężczyzn, który odbywa się w krakowskiej Tauron Arenie, zmierzyła się Warta z Projektem. Na zwycięzców w finale czeka już JSW Jastrzębski Węgiel.
Spotkanie rozpoczęło się od zdecydowanej dominacji Zawiercia. Atak Bieńka, Kwolka, do tego punktował zagrywką Tavares i już na początku przewaga wynosiła cztery oczka. W kolejnych minutach była jeszcze powiększana – 2:6, 2:8, 6:14. Projekt źle wszedł w spotkanie, a do tego dopuszczał się też własnych błędów. Warszawa w tej partii zupełnie nie miała argumentów na nawiązanie gry z przeciwnikiem. Warta szybko miała piłkę setową w górze, a Russell zakończył kontratakiem partię, którą jego drużyna od początku do końca zdominowała.
Drugi set, to zupełnie nowe rozdanie, a wynik oscylował wokół remisu – 7:6. Stołeczna drużyna zdecydowanie poprawiła skuteczność swojej gry, przez co kibice oglądali od drugiego seta ciekawe widowisko – 13:13. Błąd zagrywki Szalpuka, po chwili blok Kwolka i Warta odskoczyła z wynikiem na trzy oczka, a gdy Bieniek dołożył punkt blokiem było już 13:17. Projekt zdołał odrobić straty, również punktując blokiem – 19:19. To zwiastowało interesującą końcówkę seta. Było jednak inaczej. System challenge skutkował punktem dla Zawiercia, a Butryn w końcówce zaserwował dwa asy i set był już w zasadzie przesądzony – 19:23. Stan 2:0 dla Warty przypieczętował Bołądź autowym atakiem.
Trzeci set rozpoczął się od wyrównanej gry, ale blok na Bieńku i atak Tillie dały przewagę Projektowi – 9:7. Dwa błędy Warszawy szybko dały remis – 10:10. Warta przejęła prowadzenie po ataku środkiem Gladyra i Butryna ze skrzydła – 12:14. Gra stołecznych zaczęła się ponownie nieco „sypać” – asa posłał Russell, a Firlej popełnił błąd podwójnego odbicia i Warta prowadziła już czterema oczkami – 14:18. To jeszcze nie był koniec walki. Blok na Russellu dal kontakt punktowy, przez co trener Winiarski poprosił o czas – 18:19. Ostatnią fazę seta i jak się okazało meczu, Warta rozegrała koncertowo. Russel przepychał się na bloku, Kwolek dołożył punkt z sytuacyjnej kontry, a po chwili piłka meczowa na wagę finału była w górze – 19:24. Ostatni punkt półfinałowego meczu wpadł na konto Zawiercia po kontrataku Russella.
Aluron Warta CMC, tak jak przed rokiem, w finale spotka się z Jastrzębskim Węglem i będzie broniła trofeum.
PGE Projekt Warszawa – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (18:25, 21:25, 19:25)
Projekt: Kochanowski, Firlej, Tillie, Bołądź, Semeniuk, Szalpuk, Wojtaszek (L) oraz Brand, Wrona, Kozłowski
Warta: Kwolek, Russell, Gladyr, Tavares, Bieniek, Butryn, Perry (L) oraz Gregorowicz (L)