- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
PP: Jastrzębski szybko odprawił Trefla i zagra w finale
- Updated: 13 marca, 2021
Drugim meczem półfinałowym TAURON Pucharu Polski było starcie Trefla z Jastrzębskim. Gdańszczanie w tym spotkaniu nie mieli za wiele do powiedzenia, a największe braki były widoczne w słabym ataku.
Jastrzębianie do Krakowa przyjechali bez Fornala, który jest szóstkowym zawodnikiem, a obecnie boryka się z koronawirusem i pozostaje w izolacji. Nie mniej, to oni byli stawiani w roli faworyta do zwycięstwa.
Początek spotkania jastrzębianie ustawili blokiem, co dało im kilka oczek przewagi. Z akcji na akcję pewniej wyglądali w ataku Wlazły i Lipiński z ekipy Trefla, ale oddawali rywalom punkty po błędach serwisowych – 17:12. Dobrze w ataku prezentował się Al Hachdadi w szeregach Jastrzębskiego. Sasak w końcówce zaserwował asa, a w kolejnej akcji blokowany był Louati, co zmniejszyło różnicę punktową do 23:21. Jastrzębski wykorzystał drugą piłkę setową, kończąc atakiem Al Hachdadiego partię, objął prowadzenie w meczu.
Drugi set był od początku wyrównany, a zaledwie jedno oczko przewagi mieli jastrzębianie. Dopiero blok na Wlazłym dał większy oddech – 10:7. Jastrzębski dobrze grał blokiem, co dawało nie tylko punkty bezpośrednie, ale również kontry. Po stronie Gdańska brakowało skuteczności ataku Wlazłego, na co podwójną zmianą zareagował trener Winiarski – 14:10. Jastrzębski Węgiel pewnie utrzymywał prowadzenie, a piłkę setową miał w górze po ataku swojego lidera, Al Hachdadiego. Partię zakończył pojedynczy blok Wiśniewskiego na Mordylu.
W trzecim secie Trefl musiał postawić wszystko na jedną kartę, chcąc być nadal w grze. Na rozegraniu pozostał Kozub, a na ataku nadal męczył się Wlazły. Widząc to, trener Winiarski wprowadził Janusza i Sasaka do gry. Jastrzębski popełniał więcej błędów serwisowych, ale grał cierpliwie i skutecznie w ataku, co w konsekwencji dało kilka oczek przewagi. Dwa błędy ataku śląskiej ekipy i trener Gardini poprosił o czas – 15:14. Jastrzębski Węgiel nie pozwolił sobie na wydarcie tego seta i końcową fazę seta pewnie rozstrzygnął na swoją korzyść, wygrywając 3:0. Ostatni punkt padł po kontrze Gladyra przez środek.
Tym samym rywalem ZAKSY w finale TAURON Pucharu Polski będzie Jastrzębski Węgiel.
Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 3:0 (25:22, 25:18, 25:19)
Jastrzębie: Kampa, Wiśniewski, Louati, Szymura, Gladyr, Al Hachdadi, Popiwczak (L) oraz Kosok, Bucki
Gdańsk: Reichert, Janusz, Wlazły, Lipiński, Urbanowicz, Crer, Olenderek (L) oraz Kozub, Sasak, Mordyl