- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PP: Aluron CMC w półfinale
- Updated: 16 lutego, 2021
Zawiercianie jako pierwsi zameldowali się w półfinale Pucharu Polski, pokonując pierwszoligowy BBTS.
Zawiercie mecz w Bielsku rozpoczęło podstawowym składem i od razu od mocnego uderzenia w polu zagrywki. Agresywny serwis spowodował kłopoty bielszczanom, którzy mieli problem z wyprowadzeniem pierwszego ataku. To wszystko złożyło się na pewne prowadzenie gości i zwycięstwo w partii otwarcia.
Drugi set był nieco bardziej wyrównany, a kilka oczek zaliczki mieli po swojej stronie pierwszoligowcy – 10:7. Wtedy w polu serwisowym straty odrobił Niemiec, co odwróciło w konsekwencji wynik. Aluron zaczął punktować w ataku, gdzie na skrzydłach meldowali się Malinowski i Muagatutia. BBTS nie potrafił już się zmobilizować i wrócić do gry, przegrywając w konsekwencji drugiego seta.
Trzecią odsłonę lepiej rozpoczęli goście, jednak za sprawą serwisów Gryca był remis po 12. Podopieczni trenera Kolakovicia szybko wrócili do swojej gry i punktując atakami, ale i blokami, pewnie zmierzali w stronę zamknięcia meczu stanem 0:3.
Aluron CMC Warta Zawiercie zameldował się jako pierwsza drużyna w półfinale TAURON Pucharu Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn. Turniej finałowy rozegrany zostanie w dniach 13-14 marca 2021 roku w Krakowie.
MVP: Garrett Muagututia
BBTS Bielsko-Biała – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (15:25, 19:25, 19:25)
BBTS: Macionczyk, Siek (3), Vicentin (9), Cedzyński (5), Krikun (2), Makowski (10), Marek (L) oraz Jaglarski (L), Gryc (5), Piotrowski, Kapelus, Hunek (1)
Aluron: Niemiec (6), Malinowski (7),Flavio (8), Cavanna (2), Halaba (10), Muagatutia (18), Żurek (L) oraz Bociek (3), Gjorgiev