- PL: 17 kolejka – wyniki
- Kaczmarek: takie końcówki naprawdę budują
- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
Popiwczak: Osiągnęliśmy pierwszy cel
- Updated: 12 stycznia, 2017
Jastrzębski Węgiel pokonał w ćwierćfinale Pucharu Polski Cerrad Czarnych Radom po dobrej grze. W półfinałowym meczu staną na przeciwko ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Oto co po spotkaniu z Radomiem powiedział libero górniczej drużyny, Jakub Popiwczak.
Pierwszy cel osiągnięty, jest awans do Wrocławia i walka w wielkiej czwórce o Puchar Polski.
– Cieszymy się z awansu do wilkiej czwórki Pucharu Polski, bo osiągnęliśmy pierwszy cel jaki sobie postawiliśmy na początku sezonu. Puchar Polski może nie jest już tak prestiżowym trofeum, bo nie daje awansu do Ligi Mistrzów. W Polsce myślę jednak, że ciągle jest to ważne trofeum i fajnie jest je zdobyć. Chcemy po to trofeum sięgnąć. Jedziemy do Wrocławia walczyć z wielką trójką w Polsce i jeżeli uda nam się wygrać, a z takim nastawieniem jedziemy, to będzie sukces. Jeżeli się nie uda, to na pewno nie będzie nikt z nas zwieszał głowy. Będziemy walczyć.
W ćwierćfinale stoczyliście twardy mecz z Cerradem Czarnymi Radom. Taka też twarda walka musi być w półfinale?
– Trzy mecze mimo, że wygrane 3:0, to były w nich pewne niedociągnięcia. Mogliśmy zrobić coś lepiej. W meczu z Radomiem też popełniliśmy kilka błędów w przyjęciu, kilka akcji mogło być lepszych na siatce, parę piłek lepiej podbić w obronie. Myślę, że jeżeli uda nam się to jeszcze poprawić, to jesteśmy w stanie wygrać z ZAKSĄ.
Chyba można śmiało Wam życzyć, aby ten awnas do Final Four Pucharu Polski przełożył się na PlusLigę? Bycie w czwórce, oznacza walkę o medale.
– Wydaje mnie się, że PlusLiga to zupełnie inna bajka. Tutaj koncentrujemy się tylko na kolejnym meczu, na awansie. w PlusLidze jednak zbiera się punkty przez cały sezon. Po turnieju we Wrocławiu będziemy się koncentrowali tylko na lidze, ponieważ czujemy na plecach oddech drużyn z Lubina, Olsztyna. Na pewno nie możemy tracić punktów z tymi teoretycznie słabszymi, chociaż liga pokazuje, że każdy może wygrać z każdym i nie ma łatwych meczów. W pierwszej rundzie pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać i walczyć z najmocniejszymi. To wszystko przełoży się na końcowy rezultat.
Rozmawiała: Ludmiła Kamer