Polska-Niemcy, to już dziś!

Reprezentacja Polski siatkarzy rozegra dwa mecze towarzyskie z reprezentacją Niemiec w Zielonej Górze. Pierwsze starcie już w środowy wieczór!

Biało-czerwoni pod wodzą trenera Vitala Heynena mieli dwa etapy zgrupowania. Mimo, że w dobie pandemii wszystkie oficjalne mecze i turnieje reprezentacyjne zostały odwołane, Polacy rozegrają spotkania towarzyskie, najpierw z Niemcami, a tydzień później z Estonią.

Kadrowicze przebywają już w Zielonej Górze, gdzie odbywają ostatnie treningi przed meczami z Niemcami. Niestety mecze odbędą się bez udziału publiczności, jednak na żywo pokaże je telewizja Polsat. – Wiemy jaka jest sytuacja i wiemy, że tego meczu nie da się zagrać z kibicami. Cieszmy się, że jest transmisja telewizyjna, bo kibice chociaż będą mogli zobaczyć jak sobie radzimy z Niemcami. Szkoda, że kibiców nie będzie, bo to Oni nakręcają atmosferę. Bez kibiców to nie jest to samo, nie ma aż tyle emocji – skomentował sytuację przyjmujący Tomasz Fornal.

Najważniejsze, że mamy czas adaptacji. Mamy możliwość trenowania i rozegrania meczów sparingowych, a nie tylko czekania na sezon klubowy. Nie siedzieliśmy przez cały czas na kanapie, a to na pewno wyjdzie nam na zdrowie – mówił zadowolony z czasu spędzonego na zgrupowaniach rozgrywający Fabian Drzyzga.

Szkoleniowiec zapowiedział już, że w meczach towarzyskich sprawdzi wszystkich swoich podopiecznych, którzy w Zielonej Górze przebywają liczną grupą. Każdy pojawi się na boisku w różnym wymiarze czasu. – Na pewno każdy pogra, mniej czy więcej, ale nikt nie będzie grał „od deski do deski”, bo nikt nie jest na to gotowy – potwierdził decyzję trenera Fabian Drzyzga, dodając – W jakich składach zagramy i w jakich ustawieniach, to dopiero się dowiemy.

Pierwszy mecz Polska-Niemcy rozpocznie się w środę o godzinie 20:30, zaś w czwartek spotkanie zaplanowano na godzinę 18:00. Transmisję na żywo zobaczyć można będzie w Polsacie Sport, zaś w naszym serwisie pojawią się pomeczowe wywiady i wypowiedzi.

#WracamyDoGry

Źródło: Polska Siatkówka/własne
Fot. FIVB