- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Półfinał: Jastrzębski nie zawiódł kibiców
- Updated: 23 kwietnia, 2022
W Jastrzębiu odbył się pierwszy mecz półfinałowy pomiędzy Jastrzębskim, broniącym mistrzostwa, a Skrą Bełchatów. Faworytami teoretycznie byli miejscowi, jednak jak każdy kibic wie, play off’y rządzą się swoimi prawami…
Spotkanie rozpoczął punktowy blok jastrzębian. As serwisowy Hadravy dał przewagę miejscowym – 4:2. Trwała wymiana potężnych ataków z obydwu stron siatki – 9:6. Tonieutti mając dobre przyjęcie, od początku uruchamiał wszystkie strefy ataku, utrudniając rywalom grę blokiem – 11:6. Bieniek punktował serwisem, ale po chwili Atanasijević zaatakował poza boisko – 14:9. Bardzo długą wymianę zakończył Fornal atakując po palcach Kłosa, jednak punkt Jastrzębski otrzymał po weryfikacji wideo – 20:11. Skra miała kłopoty z przyjęciem, a kolejnym, który punktował zagrywką w ekipie miejscowych był Gladyr. Hadrava kończąc plasem kontrę dał piłkę setową, a partię na korzyść mistrzów kraju zakończył blok na Atanasijeviciu. Skra w tej partii nie miała nic do powiedzenia.
Dobra gra blok-obrona Jastrzębskiego dała się rywalom we znaki już na początku drugiej partii – 2:0. Gdy kolejny atak skończył Fornal, trener Kovać poprosił o czas – 5:1. Skra powoli odrabiała straty, a do remisu doprowadził Kooy w polu zagrywki – 5:5. Blok Bieńka oraz atak dały przewagę Skrze – 7:9. Fornal zagrywką dał kolejny remis – 9:9. Gospodarze nieco stracili na skuteczności w linii obrony, przez co gra była wyrównana – 14:14. W końcową fazę seta drużyny weszły przy stanie 20:20, co zwiastowało sporo emocji. Błąd ataku Szymury dał oczko przewagi gościom – 22:23. Hadrava wyrównał wynik na kontrze, a pierwszą piłkę setową, po punktowym bloku, miał Jastrzębski – 24:23. Kooy atakiem z pipe’a doprowadził do gry na przewagi – 24:24. Drużyny grały na sporych emocjach. Punkt, który zamknął seta padł po kontrze Wiśniewskiego. Jastrzębski prowadził już 2:0 w półfinale PlusLigi.
Skra mocno otworzyła trzecią partię, głównie za sprawą gry Atanasijevicia w polu serwisowym – 1:4. Efektowny pojedynczy blok na Ebadipourze dał kontakt miejscowym, a autowy strzał Kooy’a doprowadził do remisu 9:9. Bardzo dobre zawody rozgrywał Bieniek, po którym zupełnie nie było widać skutków urazu żeber jakiego doznał w poprzednim spotkaniu. Wykorzystane kontry gospodarzy dały im przewagę – 12:10. Atanasijević odwrócił wynik – najpierw kończąc atak, a później punktując serwisem – 12:15. Szymura zagrywką oraz Fornal atakiem dali swojej drużynie kontakt punktowy, a po chwili blok na Ebadipourze doprowadził do remisu 19:19. Blok Skry dał ważny punkt gościom w końcówce seta, a kontratak Tahta skutkował piłką setową – 21:24. Jastrzębski wyszedł z opresji – atak Szymury, przechodzącą piłkę wykorzystał Gladyr i ponownie gra toczyła się na przewagi – 24:24. Blok Jastrzębskiego dał piłkę meczową mistrzom kraju, a Hadrava zagrywką efektownie zakończył spotkanie. Jastrzębski prowadzi w rywalizacji do 2 zwycięstw 1:0.
MVP: Jan Hadrava
Jastrzębski Węgiel – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:14, 30:28, 26:24)
Jastrzębski: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Fornal, Gladyr, Szymura, Popiwczak (L) oraz Boyer, Tervaportti, Clevenot
Skra: Kłos, Kooy, Ebadipour, Atanasijević, Łomacz, Bieniek, Piechocki (L) oraz Schulz, Mitić, Taht