- Szymura: jesteśmy fajną drużyną
- PL: 13 kolejka – wyniki
- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
Podsumowanie fazy zasadniczej PlusLigi
- Updated: 5 marca, 2014
Jak krótko zwięźle i na temat podsumować fazę zasadniczą PlusLigi? W naszym odczuciu chyba nie da się napisać w kilku słowach o tym co działo się w naszej rodzimej lidze. Jak co roku wszyscy zostaliśmy zaskoczeni – pozytywnie i negatywnie.
Pozytywne i negatywne zaskoczenie fazy zasadniczej.
Pozytywnie w fazie zasadniczej na pewno zaskoczyła nas drużyna Indykpolu, która mimo, że w minionym sezonie zajęła ostatnie miejsce w lidze nowy rok zaczęła z przytupem. Nowy trener sprawił, że w zawodników z Olsztyna wstąpił nowy duch i byli w stanie wygrać z każdym. Oczywiście zaliczyli kilka meczowych wpadek, jednak sam fakt, że do fazy play-off przystępują z piątego miejsca mówi sam za siebie. Czy i w fazie play – off pokażą dobrą grę? Tego nie wiemy, ale jedno jest pewne: to już nie ten sam zespół, który oglądaliśmy rok temu.
Zaskoczeni byliśmy postawą siatkarzy znad morza. Personalnie wydawać by się mogło, że powinni napsuć krwi niejednej drużynie, tak się jednak nie stało. Podopieczni trenera Panasa, walczyli nie tylko z przeciwnikiem, ale i trochę z własnymi słabościami. Mimo, iż w 6 kolejce spektakularnie pokonali ówczesnego lidera tabeli – Indykpol AZS, to niestety w późniejszych meczach nie oglądaliśmy już tej samej drużyny z pazurem. Drugi trener – Wojciech Serafin powiedział: –Wydaje mi się, że my wtedy przed tym meczem – wewnętrznie zdenerwowaliśmy naszych zawodników. O play-off w Gdańsku walczono do końca. Niestety gdańska ekipa ostatecznie uplasowała się poniżej oczekiwań gdańskich kibiców – na 10 miejscu w tabeli.
Do kogo należy Grzegorz Bociek?
Jak co roku, czeka na nas jakaś ciekawa – i niekończąca się – afera. W tym roku batalia toczy się o Grzegorza Boćka, który podobno jest siatkarzem AZS-u Częstochowa, ale gra w ZAKSIE i trzeba przyznać, że nieźle sobie radzi. Podobno Bociek miał ustną umowę z AZS-em. Tak też w nieskończoność (bo sprawa wciąż trwa) wszyscy wydawali oświadczenia: ZAKSA, Częstochowa i PZPS. Gdzie w tym wszystkim dobro sportu, rozwój zawodnika? Chyba gdzieś o tym zapomniano… Każdy chciał dojść swoich racji – niestety wciąż nie wiadomo kto ją ma. Wydawać by się mogło, że powoli każdy chyba już zapomina o co toczy się cała sprawa. W telewizji był kiedyś taki program „Końca nie widać” – i do tego właśnie można porównać tą sytuację.
Beniaminki PlusLigi
W tym sezonie mieliśmy aż dwa beniaminki PlusLigi. Warto spojrzeć i przypomnieć sobie jak radziły sobie te dwa zespoły. Cerrad Czarni Radom i BBTS Bielsko-Biała. O ile ta pierwsza drużyna radziła sobie całkiem nieźle, o tyle nie można tego powiedzieć o BBTS-ie. Ale od początku. „Zamknięto” ligę, co dało możliwość wejścia do niej potencjalnie każdemu zespołowi. Z tej możliwości skorzystał BBTS i Cerrad. Liga powiększyła się nam do 12 zespołów, z korzyścią dla ligi? Tego jednoznacznie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, ale na pewno kibiców czekało więcej meczów. Liga wystartowała, a na nasze beniaminki czekały pierwsze wyzwania. W pierwszej kolejce BBTS Bielsko-Biała zmierzył się z Mistrzem Polski – niestety polegli 0:3, Cerrad Czarni Radom natomiast podejmowali ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle – tutaj też wynik 0:3. W drugiej kolejce również oba zespoły zapisały porażki na swoim koncie.
Cerrad swoje pierwsze punkty zaczął zbierać już w trzeciej kolejce, kiedy to 3:1 na wyjeździe pokonał Transfer Bydgoszcz, a tydzień później u siebie PGE Skrę Bełchatów (3:1). Radomianie wygrywali również z LOTOSEM, AZS-em Częstochowa, Jastrzębskim Węglem, Politechniką Warszawską. Mimo, iż podopieczni trenera Roberta Prygla w ostatniej kolejce bardzo wysoko ulegli Mistrzom Polski, to ze spokojem czekają i przygotowują się do play-off. Jak na beniaminka szóste miejsce w tabeli to wynik bardzo dobry.
Gorzej radzili sobie siatkarze BBTS-u, którzy mimo iż wygrali ze wcześniej wspomnianym Cerradem, to na swoim koncie łącznie zapisali 3 zwycięstwa- pokonali: AZS Politechnikę Warszawską, AZS Częstochowę i Cerrad Czarnych Radom. Aspiracje na pewno były o wiele wyższe. Skrzydeł siatkarzom mogły dodawać takie mecze, które kończyły się np. tie-breakiem, tak jak w przypadku meczu z Jastrzębskim Węglem. BBTS fazę zasadniczą ostatecznie kończy na ostatnim – 12 miejscu.
Liga wchodzi w decydującą fazę. Nie ma co skupiać się na fazie zasadniczej, która jest już za nami, a na spotkaniach w fazie play-offach, w których na pewno nie zabraknie walki i emocji. Dodatkowego smaczku z pewnością dodaje fakt, że Stephane Antiga ogłosi 22-osoby skład reprezentacji.
TABELA PlusLigi po fazie zasadniczej:
- Asseco Resovia Rzeszów – 54 pkt.
- PGE SKRA Bełchatów – 52 pkt.
- Jastrzębski Węgiel – 48 pkt
- ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – 47 pkt.
- Indykpol AZS Olsztyn – 35 pkt.
- Cerrad Czarni Radom – 33 pkt.
- AZS Politechnika Warszawska – 28 pkt.
- Effector Kielce – 26 pkt.
- Transfer Bydgoszcz 25 pkt.
- LOTOS Trefl Gdańsk – 22 pkt.
- AZS Częstochowa – 16 pkt.
- BBTS Bielsko-Biała – 10 pkt.
Pary I rundy play-off:
Jastrzębski Węgiel – Cerrad Czarni Radom (6,7 marca godz. 18:00, hala w Jastrzębiu)
Asseco Resovia Rzeszów – Effector Kielce ( 8 marca godz. 18:00, 9 marca godz 14:45, hala Podpromie)
PGE SKRA Bełchatów – AZS Politechnika Warszawska (8,9 marca godz 15:00 Hala Energia)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Indykpol AZS Olsztyn (7, 8 marca godz 18:00 hala Azoty)
Pary I rundy play-out:
BBTS Bielsko-Biała – LOTOS Trefl Gdańsk
Transfer Bydgoszcz – AZS Częstochowa
Przygotowały: Emilia Stromczyńska i Agnieszka Wencel