- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Plusliga: Derby Mazowsza dla Czarnych!
- Updated: 8 marca, 2015
W pierwszym meczu play-off Cerrad Czarni Radom pokonał w Derbach Mazowsza na wyjeździe AZS Politechnikę 3:1 i to drużyna Roberta Prygla jest bliższa awansu do gier o 5 miejsce.
Do spotkania w Warszawie podopieczni Roberta Prygla przystępowali po rywalizacji z Resovią, zaś Politechnika opromieniona pokonaniem AZS Olsztyn. Lepiej w niedzielne starcie weszli goście, którzy dzięki swojej dobrej grze wyszli szybko na zdecydowane siedmiopunktowe prowadzenie na drugiej przerwie technicznej 16:9. W miarę upływu czasu stopniała ona do zaledwie trzech oczek (20:17) jednak ostatecznie ponownie wróciła do swoich pierwotnych rozmiarów i pierwszy set padł łupem gości 25:17.
Taki obrót spraw wyraźnie podrażnił podopiecznych Jakuba Bednaruka, którzy mimo początkowych trudności zdołali się odbudować i od pierwszej przerwy na której schodzili z dwupunktowym deficytem, wyszli na prowadzenie na drugiej przerwie technicznej 16:11. Goście co prawda chcieli bardzo zmniejszyć przewagę, jednakże popularne Wilki Bednaruka ani myślały odpuścić i wyrównali stan meczu na 1:1 w setach.
Pewnie wygrana partia podziałała motywująco na rewelację sezonu zasadniczego PlusLigi, która dobrze weszła również w trzecią odsłonę wychodząc na prowadzenie 13:9. Od tego momentu jednak coś zacięło się w zespole gospodarzy, a werwę i animusz odzyskali przyjezdni, którzy nie dość, że odrobili straty to jeszcze wyszli na prowadzenie 16:15. Po emocjonującej końcówce lepsi okazali się radomianie i to oni wyszli ponownie na prowadzenie w meczu – tym razem 2:1 zapewniając sobie tym samym co najmniej jeden punkt meczowy.
Czwarty i jak się okazało ostatni set meczu przyniósł kibicom taką huśtawkę nastrojów jakiej nie powstydziłby się żaden film akcji. Do połowy seta bowiem dzielili i rządzili na boisku radomianie pewnie prowadząc z przewagą pięciu, sześciu oczek. Jednak od stanu 14:9 jakby w ich głowach pojawiła się przedwczesna myśl o tym, że mecz już się skończył. Innego zdania byli gospodarze, którzy odrobili straty i doprowadzili do pasjonującej gry na przewagi. W niej goście zakończyli mecz dopiero po 9 piłce meczowej broniąc przy okazji dwóch piłek setowych.
Tym samym prymat na Mazowszu co najmniej do następnego weekendu dzierżyć będą podopieczni Roberta Prygla.
AZS Politechnika Warszawska – Cerrad Czarni Radom 1:3 (17:25, 25:19, 23:25, 33:35)