- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
Plusliga : Czarna seria Czarnych trwa
- Updated: 15 listopada, 2014
W meczu 10. kolejki PlusLigi Cerrad Czarni Radom przegrali w Kędzierzynie z miejscową ZAKSĄ 0:3. Sobotnia porażka jest czwartą z rzędu odniesioną przez zespół prowadzony przez Roberta Prygla. MVP spotkania został wybrany holenderski przyjmujący Dick Kooy.
Do spotkania w Kędzierzynie Wojskowi z Radomia przystępowali po serii trzech porażek z rzędu odniesionych kolejno ze Skrą Bełchatów, Resovią Rzeszów oraz Jastrzębskim Węglem, zaś ich oponenci chcieli za wszelką cenę kontynuować zwycięską passę.
Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy szybko objęli trzypunktowe prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej. Tak zdecydowana przewaga wynikała z dużej ilości błędów własnych gości, którzy w dalszej części seta niestety nie potrafili się przed nimi uchronić co skutkowało przejęciem przez podopiecznych Sebastiana Świderskiego pełnej kotroli nad premierową odsłoną, którą wygrali oni 25:17. Seta zakończył autowy atak Bartłomieja Grzechnika.
Drugi set co prawda rozpoczął się lepiej dla radomian, bowiem to oni byli górą na pierwszej przerwie technicznej 8:7, jednak w miarę upływu kolejnych wymian ponownie to gospodarze dyktowali warunki gry i już po chwili mogli cieszyć się z czteropunktowej przewagi na drugiej przerwie technicznej. Wojskowi za sprawą zmian poczynionych przez Roberta Prygla zdołali jeszcze dojść swoich rywali, jednak decydujące dla losów tego seta okazała się seria dwóch błędów popełnionych przy stanie 22:21 dla ZAKSY. To po nich gospodarze stanęli przed trzema szansami na skończenie seta i za drugą ta sztuka im się udała przez co wyszli na prowadzenie 2:0 w setach.
Trzeci i jak się później okazało ostatni set przez dłuższą swoją część przebiegał pod dykando radomian, którzy sprawiali wrażenie ludzi, którzy „załapali się na grę”. Jak okazało się jednak w końcówce ponownie zawiodła ich skuteczność, przez co finalnie set skończył się niepowodzeniem i goście musieli uznać wyższość ZAKSY.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:17, 25:22, 25:20)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Zagumny, Gladyr, Kooy, V.Dijk, Ruciak, Kaźmierczak, Zatorski (libero)
Cerrad Czarni Radom: Pliński, Bołądź, Grzechnik, Żaliński, Wachnik, Kampa, Kowalski (libero)
MVP : Dick Kooy