- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
Play off: Projekt przedłużył rywalizację o półfinał
- Updated: 14 kwietnia, 2023
Projekt Warszawa po dwóch przegranych tie-breakach w Kędzierzynie-Koźlu, trzeci mecz rywalizacji ćwierćfinałowej play off z ZAKSĄ rozegrał przed własną publicznością. Ponownie drużyny rozegrały 5 setów, a rywalizacja została przedłużona o kolejny mecz.
ZAKSA od początku grała swoje a za sprawą dobrej zagrywki Bednorza i wykorzystanych kontrataków, wyszła na pewne prowadzenie. Projekt w końcu również wszedł w mecz i zaczął podbijać piłki w obronie, co dawało kontry. Różnica stopniała do stanu 18:19. Końcówka seta to seria potężnych zagrywke Bednorza.
Drugi set był kontynuacją bardzo dobrej gry z obydwu stron. Co prawda Zaksa kilkukrotnie wychodziła na dwupunktowe prowadzenie, ale Projekt potrafił trzykrotnie niwelować różnicę, by doprowadzić do zaciętej końcówki. Emocji i ciekawych wymian nie brakowało. Kontra Szalpuka, odpowiedź Bednorza z pipe’a i kolejny remis 23:23. Warszawa nerwową końcówkę na przewagi, rozstrzygnęła dwoma pojedynczymi blokami, doprowadzając do remisów spotkaniu.
Wynik trzeciej partii nieco się rozjechał na korzyść gości, którzy punktowali blokiem, ale co najważniejsze, ciągle utrzymywali trudny serwis – 15:20. Podopieczni trenera Grabana w tym secie nie zdołali zagrozić rywalom, którzy kontynuowali dobrą i skuteczną grę.
W czwartym secie rolę się odwróciły. Zaksa miała swoje niedociągnięcia, a Projekt punktował każdym elemencie. Na pochwalę zasługiwał Weber, który rozgrywał dobry mecz zarówno w polu zagrywki, jak i ataku. Warszawa pewnie wygrała, więc o losach meczu decydował tie-break.
Miejscowi lepiej rozpoczęli decydującą partię. ZAKSA miała problem z kończeniem swojego ataku, ponieważ rywale czujnie grali blokiem – 5:2. Kędzierzyn miał kłopot z powstrzymaniem rywali na siatce, jednak strata była cały czas możliwa do odrobienia – 12:10. Ciężar gry Warszawy wziął na siebie Tillie. Piłkę meczową mieli w górze stołeczni po ataku Kowalczyka środkiem. Warszawa wykorzystała szansę i niesiona dopingiem publiczności przedłużyła rywalizację o półfinał mistrzostw Polski.
Projekt Warszawa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (20:25, 26:24, 18:25, 25:16, 15:12)
Stan rywalizacji (do 3 wygranych) – 2:1 dla ZAKSY
Projekt: Kowalczyk, Nowakowski, Weber, Tillie, Szalpuk, Firlej, Wojtaszek (L)
ZAKSA: Bednorz, Śliwka, Janusz, Pashytskyy, Smith, Kaczmarek, Shoji (L)