Plan Resovii zrealizowany – 3 sety z MKS-em

Rzeszowianie w meczu 22 kolejki podejmowali u siebie „czerwoną latarnię” ligi, MKS Będzin. Ten mecz rzeszowianie musieli wygrać i tak się stało.

Resovia po kiepskim początku ligi, w ostatnim czasie prezentuje się coraz solidniej. Mecz z Będzinem był z serii tych, które trzeba wygrać i tak też się stało, chociaż MKS miał swoje szanse na przedłużenie spotkania. W drugim i trzecim secie końcówki były wyrównane, a ekipa trenera Bednaruka miała swoje szanse. Zabrakło jednak w ważnych momentach skuteczności, a takich rzeczy Resovia nie wybacza. W drugim secie zadecydowały w grze na przewagi dwa autowe ataki Adamara, zaś w trzeciej partii punktowy serwis Buszka dał oczko przewagi miejscowym, a autowy atak, a później błąd serwisowy Faryny zakończyły spotkanie.

Będzinianie z pewnością muszą się już oswajać ze spadkiem z PlusLigi, bowiem na kilka kolejek przed końcem fazy zasadniczej zespół MKS-u ma na koncie zaledwie 6 punktów, tracąc do przedostatniego beniaminka 10. Resovia Rzeszów natomiast obecnie wskoczyła na 5 miejsce i mimo „ciasnej tabeli”, coraz bliżej jej do strefy play off (8 drużyn).

MVP: Rafał Buszek

Asseco Resovia Rzeszów – MKS Będzin 3:0 (25:20, 27:25, 25:23)

Resovia: Drzyzga (3), Buszek (16), Jendryk (5), Cebulj (5), Butryn (15), Tammemaa (10), Potera (libero) oraz Krulicki (1), Hain
MKS: Sobański (6), Kalembka (3), Gawryszewski (8), Thiago, Faryna (16), Ademar (13), Gregorowicz (libero) oraz Makowski, Ratajczak, Bobrowski, Godlewski, Teklak (libero)

Fot. PlusLiga, Gibowicz