- PL: 17 kolejka – wyniki
- Kaczmarek: takie końcówki naprawdę budują
- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
PL: Zwycięstwo ZAKSY
- Updated: 8 lutego, 2020
Siatkarze Cuprum Lubin nie zdołali wywieźć punktów z Kędzierzyna-Koźla. Nasz zespół ponownie zgarnął komplet punktów, wygrywając 3:1. MVP meczu wybrany został Benjamin Toniutti.
Przy wymianie sił w ataku lepiej spotkanie rozpoczęli nasi zawodnicy, zagrania Aleksandra Śliwki z lewego skrzydła i potknięcia gości dały mistrzom Polski kilkupunktową zaliczkę na starcie (4:1). Z blokiem rywali bezbłędnie radził sobie również Arpad Baroti i to ZAKSA kontrolowała sytuację. Zryw przyjezdnych zmniejszył co prawda przewagę kędzierzynian do jednego oczka (8:7), jednak skuteczność Łukasza Wiśniewskiego i Krzysztofa Rejno na środku siatki pozwalały podopiecznym Nikoli Grbicia być o krok dalej. Sygnał do ataku, powstrzymując na siatce Jakuba Ziobrowskiego, dali swoim kolegom Łukasz Wiśniewski z Simone Parodim, nasz środkowy do czujnych zagrań na siatce dodał serię zagrywek i prowadziliśmy już 16:12. Kolejną serię zanotowaliśmy przy zagrywkach Arpada Barotiego i przy stanie 18:12 trener gości postanowił przerwać grę. Pojedyncze skuteczne zagrania gości niewiele mogły zmienić w końcówce seta efektownym zagranie z drugiej linii popisał się jeszcze Olek Śliwka (24:20), seta zakończył serwis w siatkę Jakuba Ziobrowskiego (25:21).
Bardziej wyrównana była kolejna odsłona spotkania, tym razem goście nie pozwolili naszej drużynie tak samo uciec, osiągając nawet minimalne prowadzenie. Szybko jednak, po punktowej zagrywce Arpada Barotiego ZAKSA doprowadziła do wyrównania (6:6). Niestety przy serwisach Ziobrowskiego lubinianie zdołali wyprowadzić kilka kontrataków i przy stanie 6:10 Nikola Grbić musiał reagować. W tej części meczu na boisku pojawił się Kamil Semeniuk (w miejsce Simone Parodiego). Kędzierzynianie zdołali odzyskać kontakt punktowy (11:14), przy błędach naszego zespołu na siatce podopieczni Marcelo Fronckowiaka wrócili do trzypunktowego prowadzenia (11:14). Zagrania Olka Śliwki i Arpaca Barotiego poprawiły sytuację ZAKSY w końcówce (17:19). Niestety tego rytmu gry siatkarze mistrza Polski nie utrzymali, czujna gra w bloku gości i skuteczność w kontrach sprzyjały Cuprum (21:24). Ataki i serwisy Arpada Barotiego pomogły nam wybronić kilka piłek setowych (23:24). Goście nie zmarnował tej szansy i wygrywając 25:23 wyrównali stan rywalizacji.
Podopieczni Nikoli Grbicia szybko się zrehabilitowali za potknięcie w drugiej partii. Trzeci set to nie tylko regularność kędzierzynian w polu serwisowym ale przede wszystkim szczelny blok mistrzów Polski, stanowiący dla gości ścianę nie do przejścia. Przewaga naszego zespołu na siatce miała odzwierciedlenie na tablicy wyników (11:3). Kolejne ataki Aleksandra Śliwki na skrzydłach pozwoliły zwiększyć przewagę nawet do 11 punktów (17:6). Ten fragment meczu nie miał większej historii, pojedyncze skuteczne zagrania na swoje konto zapisywał jeszcze Mateusz Sacharewicz, środkowemu Cuprum bezbłędnie odpowiadał Łukasz Wiśniewski i to Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dyktowała warunki. Zerwane ataki gości przybliżały nasz zespół do celu, w końcówce prowadziliśmy już 19:7. Lubinianie przekroczyli jeszcze próg 10. zdobytych punktów, złudzenia odebrał rywalom Olek Śliwka (25:12).
Początek kolejnej partii to jeszcze gra na styku, szybko jednak kędzierzynianie zostawili rywali w tyle (8:5). ZAKSA lepiej reagowała nie tylko w zagraniach z pierwszej akcji, Paweł Zatorski podbijał kolejne zagrania rywali, a duet Semeniuk/Baroti nie zawodził w kontratakach. Przy kolejnej serii punktowej kędzierzynian trener Fronckowiak musiał reagować (14:7). Przerwa na żądanie szkoleniowca gości nieco pobudziła lubinian, którzy przy zagrywkach Tavaresa zdobyli dwa punkty z rzędu. Mistrzowie Polski szybko zrobili przejście, a kolejne ataki Davida Smitha ze środka sprzyjały odbudowaniu wysokiego prowadzenia. Przyjezdni nie ustrzegli się błędów, po autowym ataku Maruszczyka i kolejnym ataku Smitha ze środka było już 19:11. Zagrania Smolińskiego i nieco nerwowości w naszej grze, przywróciły nadzieję drużynie z Lubina (19:16), zmuszając trenera Grbicia do reakcji. Utrzymując bezpieczną przewagę nasz zespół pewnie zmierzał do końca seta, wygrywając 25:21.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – KS Cuprum Lubin 3:1 (25:21, 23:25, 25:11, 25:21)
MVP: Benjamin Toniutti
Składy:
ZAKSA: Parodi (4), Toniutti (3), Wiśniewski (8), Śliwka (13), Baroti (15), Rejno (3), Zatorski (libero) oraz Stępień, Łukasik, Semeniuk (9), Smitj (8), i Grygiel
Cuprum: Lipiński (12), Ziobrowski (10), Dvoranen (8), Tavares, Sacharewicz (11), Morozau, Gruszczyński (libero) oraz Maruszczyk (1), Gorzkiewicz, Smoliński (4), Makoś (libero) i Domagała (2)
Inf. pras.