- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
PL: Zmarnowana szansa Stali Nysa. Wynik, który nikogo nie cieszy.
- Updated: 2 kwietnia, 2022
Siatkarze PSG Stali Nysa, aby zachować szansę na spokojne utrzymanie w Pluslidze musiała wygrać w Warszawie za trzy punkty i liczyć na pewną wygraną PGE Skry z zespołem z Radomia. Początkowo wszystko wskazywało, że ekipa Daniela Plińskiego zrealizuje pierwszą część planu, grała bardzo dobrze i zasłużenie prowadziła 2:0. Stal miała też przewagę w trzecim secie, ale w pewnym momencie gra gości się załamała i to Projekt zdominował wydarzenia na boisku doprowadzając do tie-breaka. W nim lepsi byli goście, ale ta wygrana nic im nie dała. Wynik ten dał pewny awans do play-off GKS-owi Katowice, zaś Projekt musi liczyć na porażki Trefla Gdańsk.
Lepiej w mecz weszli nysanie, którzy po asie serwisowym Zouheira El Graoui’ego prowadzili 2:0. Nie utrzymali tej przewagi zbyt długo, autowy atak Wassima Ben Tary wyrównał wynik (5:5), chociaż już chwilę później Stal ponownie prowadziła 8:6, gdy kolejną udaną akcję zanotował El Graoui. Punktowa zagrywka Bartosza Kwolka pozwoliła warszawianom po raz kolejny doprowadzić do remisu (11:11), a po efektownej kontrze Dusana Petkovicia odskoczyli oni rywalom (15:13). Sytuacja zmieniała się dynamicznie, błędy gospodarzy dały nysanom przewagę (18:16), którą powiększyły uderzenia Ben Tary (21:17). Goście nie pozwolili już wydrzeć sobie zwycięstwa z rąk, a przypieczętował je Kamil Dębski asem serwisowym (25:20).
Mocne uderzenie Kamila Kwasowskiego na początku drugiej partii szybko pozwoliło jego zespołowi odskoczyć (3:1), dystans powiększyły natomiast dwa bloki tego zawodnika (7:3). Warszawianie zdołali nieco zbliżyć się do rywali mocnymi atakami (8:10), jednak przy zagrywce Ben Tary nysanie odbudowali przewagę (16:10). Warszawianom brakowało argumentów, by przeciwstawić się znakomicie grającym przyjezdnym, którzy całkowicie zdominowali końcówkę za sprawą mocnej zagrywki El Graoui’ego oraz ataków Ben Tary (22:14). Trener Andrea Anastasi próbował ratować sytuację zmianami, jednak na niewiele się one zdały – Stal pewnie triumfowała 25:20 po uderzeniu Ben Tary.
Nysanie nie zwalniali tempa w trzeciej odsłonie – efektowne bloki Moustaphy M’Baye oraz atak Ben Tary dały im prowadzenie 6:1. Warszawianie nie powiedzieli jednak jeszcze ostatniego słowa, akcje Kwolka dały im impuls do odrabiania strat, w czym znacząco pomogły im błędy rywali (6:8). Gdy kombinacyjną akcją popisał się duet Piotr Nowakowski – Bartosz Kwolek, a El Graoui uderzył w aut było już natomiast po 10. Od tego momentu między zespołami wywiązała się zacięta walka punkt za punkt, dopiero w końcówce efektowny blok na Petkoviciu pozwolił Stali odskoczyć (20:18). Nie utrzymała się na prowadzeniu zbyt długo, as serwisowy Kwolka wyrównał wynik (20:20), a błąd Ben Tary oraz bloki Nowakowskiego dały przewagę Projektowi (23:20). Nie był to koniec emocji w tym secie, autowy atak Kwolka spowodował, że nysanie mieli kontakt punktowy (22:23). Ostatecznie gospodarze wyszarpali zwycięstwo dzięki mocnemu uderzeniu Petkovicia (25:23).
Początek czwartej partii był najbardziej wyrównany w porównaniu do wcześniejszych (5:5). Dopiero coraz liczniejsze nieporozumienia po stronie Projektu pozwoliły nysanom objąć prowadzenie (8:6). As serwisowy Petkovicia spowodował jednak, że gospodarze wyrównali już chwilę później (9:9), natomiast efektowne kontry w wykonaniu atakującego oraz Andrzeja Wrony, w połączeniu z serią bloków dały im przewagę (13:9). Przyjezdni nie zamierzali się poddać, gdy punktową zagrywkę zanotował Ben Tara mieli z rywalami kontakt punktowy (13:14), a blok na Kwolku dał im remis (14:14). Inicjatywa pozostała po stronie warszawian, którzy prowadzili 17:14 po ataku Petkovicia oraz zatrzymaniu Bartosza Bućko. W końcówce asa serwisowego dołożył Kwolek (20:16). Blok Wrony na Kwasowskim dał Projektowi piłki setowe, a drugą z nich wykorzystał Kwolek (25:20).
W tie-breaka lepiej weszli warszawianie za sprawą akcji Petkovicia (4:2), jednak szybko inicjatywę przejęła Stal za sprawą trzech asów serwisowych Ben Tary oraz autowego ataku Kwolka (8:5). Gdy Nowakowski oraz Artur Szalpuk zatrzymali Ben Tarę gospodarze złapali z rywalami kontakt punktowy (10:11), jednak nie byli już w stanie wyrównać – blok Ben Tary na Szalpuku oraz dotknięcie siatki przez warszawian zakończyło mecz (15:12).
MVP: Marcin Komenda
Projekt Warszawa – PSG Stal Nysa 2:3
(20:25, 20:25, 25:23, 25:20,12:15)
Składy zespołów:
Projekt: Kwolek (15), Trinidad (1), Wrona (9), Nowakowski (13), Petkovic (21), Grobelny (5), Wojtaszek (libero) oraz Blankenau, Superlak (1), Szalpuk (7), Janikowski
Stal: Zajder (2), Komenda (1), El Graoui (21), Ben Tara (32), M’Baye (12), Kwasowski (14), Dembiec (libero) oraz Schamlewski (1), Bućko, Dębski (1), Szwaradzki
źródło: inf. prasowa