- Huber vs. Stajer. Dwugłos po meczu w Jastrzębiu
- PL: 10 kolejka – wyniki
- Fornal o M’baye: chłopak, który potrafi rozluźnić atmosferę w szatni
- PL: 8 kolejka – wyniki
- PL: 7 kolejka – wyniki
- Rećko: walczyliśmy o każdą piłkę
- Wiśniewski: mieliśmy trochę problemów
- Grobelny: bardzo bym chciał reprezentować ZAKSĘ jako Polak
- Hadrava: musimy zacząć zbierać punkty
- Kaczmarek: wygrana w takim stylu napawa optymizmem
Pl: ZAKSY krok w stronę złota
- Updated: 19 kwietnia, 2017
W pierwszym finałowym meczu o złoty medal Mistrzostw Polski w sezonie 2016/2017 zwyciestwo odniosła drużyna ZAKSY Kędzierzyn Koźle pokonując PGE Skrę Bełchatów w trzech setach.
PGE Skra Bełchatów przegrała z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3 (25:27, 21:25, 19:25) w pierwszym finałowym meczu o mistrzostwo Polski. W łódzkiej Atlas Arenie spotkanie oglądało około 11 tysięcy widzów. MVP spotkania został Dawid Konarski.
Oba zespoły spotkały się w finale rozgrywek w sezonie 2010/11. Wówczas w serii do trzech zwycięstw lepsza okazała się PGE Skra 3-1. – Trudno wskazać faworyta dzisiejszej potyczki. Wygraliśmy z nimi dwa mecze w rundzie zasadniczej, ale przegraliśmy ten najważniejszy mecz – o Puchar. Jednak wtedy nasza gra nie wyglądała najlepiej. Wydaje mi się, że w tym momencie prezentujemy bardzo wysoki poziom i to oni muszą się martwić o to, jak nam się przeciwstawić, bo w mojej ocenie, nasz zespół w tej chwili jest skuteczniejszy i mocniejszy od nich – powiedział przed meczem środkowy gospodarzy Jurij Gladyr.
W pierwszym secie było dużo twardej walki i dobrych siatkarskich akcji. PGE Skra uzyskała przewagę 12:9, ale goście błyskawicznie odrobili straty. W końcówce doszło do gry na przewagi. Ważne piłki skończył Dawid Konarski. Była różnica w ataku na korzyść kędzierzynian. Oba zespoły popełniły po osiem błędów.
ZAKSA fantastycznie zagrała w drugim secie. Szybko objęła prowadzenie 9:4. Przy tym stanie trener Philippe Blain zmienił rozgrywającego. Na boisko wszedł Maciej Janusz. Goście utrzymywali 3-4 punkty przewagi. Od stanu 16:20 bełchatowianie odrobili straty do jednego punktu. Ze swoją zagrywką włączył się Mariusz Wlazły. Ale ten atut nie wystarczył na pokonanie w drugim secie ZAKSY, która ostatni punkt zdobyła blokiem na Nikołaju Penczewie.
W trzeciej partii kędzierzynianie kontynuowali bardzo dobrą grę. Zrobili poważny krok w kierunku obrony tytułu. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w niedzielę w Kędzierzynie-Koźlu (początek 20.30, Polsat Sport).
Po finałowych emocjach odbyłosię pożegnanie Michała Winiarskiego z kibicami PGE Skry i reprezentacji Polski.
źródło inf. własna/Plusliga