- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: ZAKSA wraca na zwycięską ścieżkę
- Updated: 5 marca, 2022
W Kędzierzynie-Koźlu, w ramach 22 kolejki spotkań PlusLigi, miejscowa ZAKSA podejmowała Aluron CMC Zawiercie. W pierwszej rundzie kędzierzynianie zwyciężyli w Zawierciu w trzech setach, a i u siebie byli faworytami.
ZAKSA od stanu 3:0 rozpoczęła spotkanie, jednak po dwóch asach Conte był remis 4:4. Skuteczne ciosy Conte ze skrzydła dały przewagę gościom, a powiększył ją asem Konarski, przez co trener Cretu poprosił o czas – 9:12. Miejscowi mieli problem ze skończeniem własnych ataków, zaś rywale dobrze grali na kontrze – 13:17. Kaczmarek kończąc kolejne ataki poderwał Zaksę, dając kontakt punktowy, jednak dwie kontry gości wystarczyły, by trener Cretu ponownie wezwał swoich podopiecznych na rozmowę – 18:21. Skutek był taki, że tablica wyników wskazała remis 21:21, po autowym ataku Konarskiego. Pierwsza piłka setowa należała do Aluronu, po autowej zagrywce Hubera, jednak kędzierzyński blok doprowadził do gry na przewagi – 24:24. Efektowny blok Kaczmarka i autowy atak Konarskiego zamknęły seta na korzyść Zaksy.
Zawiercie od początku drugiego seta dobrze grało blokiem, przez co szybko osiągnęło przewagę – 3:7. Zaksa odrabiała straty, a przy zagrywce Semeniuka i skończonych kontrach miała kontakt punktowy – 11:12. Po fragmencie wymiany punkt za punkt, blok Smitha na Zniszczole dał remis po 15. Na wysokiej skuteczności ataku grał Conte, zaś po stronie miejscowych nie było znaczącego lidera w tym elemencie. Zacięta gra punkt za punkt trwała do końcówki, w której po ataku Conte pierwszą piłkę setową mieli goście – 23:24. Kaczmarek doprowadził do gry na przewagi, tak jak w poprzedniej partii. Ty razem wymiany ciosów trwały znacznie dłużej, a ostatecznie kędzierzyński blok zamknął seta, prowadząc tym samym 2:0 w meczu.
Trzeciego seta Zaksa od początku grała z niewielkim prowadzeniem, nie brakowało też dyskusji i nerwów pod siatką – 9:7. Zawiercie nie odpuszczało, przez co ponownie obserwowaliśmy wyrównaną walkę, co sprzyjało gospodarzom, którzy mieli korzystny wynik – 15:12. Kolejne dwa ataki skończył Konarski, przez co przerwał grę trener Zaksy – 15:14. Zaksa ponownie odskoczyła, po bloku Śliwki na Kovaceviciu – 18:15. Sprytne kiwki Śliwki na blok rywali przybliżyły Zaksę do zakończenia meczu – 22:17. Aluron w końcówce odrabiał straty wykorzystując kontrataki, a Semeniuk autowym atakiem doprowadził do remisu po 23. Aby tradycji stało się zadość, również trzecia partia rozstrzygała się na przewagi. Ostatni punkt padł po kontrze Hubera przez środek. Zaksa tym samym wygrała 3:0, jednak nie przyszło jej to zwycięstwo łatwo…
MVP: Marcin Janusz
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (26:24, 35:33, 27:25)
ZAKSA: Śliwka, Kaczmarek, Janusz, Semeniuk, Smith, Huber, Shoji (L) oraz Staszewski, Kalembka
Aluron: Konarski, Zniszczoł Niemiec, Cavanna, Kovacević, Conte, Żurek (L) oraz Malinowski, Orczyk