- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
PL: ZAKSA rozgromiła Czarnych
- Updated: 9 października, 2021
W 2 kolejce PlusLigi Radom gościł u siebie wicemistrza Polski oraz zdobywcę Pucharu Ligi Mistrzów, ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Goście szybko przełożyli teorię na praktykę, wygrywając gładko w trzech partiach.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry, jednak po błędzie ataku Santany, przewagę mieli goście – 4:6. Za sprawą ataków Bergera, radomianie mieli remis po 7. Kolejną przewagę gościom dał Smith na środku siatki – 9:13. Błędy radomian oraz swoja gra kędzierzynian pozwoliły na utrzymywanie korzystnego wyniku dla gości. Atak Hubera dał piłkę setową, a Semeniuk efektownie zakończył partię na korzyść ZAKSY.
Drugi set był od początku do końca podyktowany przez podopiecznych trenera Cretu. Kędzierzynianie przycisnęli zagrywką, dobrze zagrali blokiem, a ekipa trenera Bednaruka nie potrafiła odpowiedzieć dobrą skutecznością gry. W tym secie Radom nie miał nic do powiedzenia, a zagrywka w siatkę Rusina, który wszedł na zmianę, skutkowała wynikiem 0:2 w meczu.
Kędzierzynianie w kolejnej partii poszli za ciosem i od początku zdobywali kolejne punkty, bawiąc się przy tym własną grą. Radomianie co prawda starali się walczyć, jednak cały czas mieli do odrobienia w granicach pięciu oczek – 9:15, 13:18. Radomianie byli tłem dla rywali, którzy zasłużenie wygrali w trzech partiach.
MVP: David Smith
Cerrad Enea Czarni Radm – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 16:25, 17:25)
Czarni: Sadkowski, Kędzierski, Lemański, Berger, Faryna, Santana, Masłowski (L) oraz Nowak, Rusin, Gasior
ZAKSA: Kaczmark, Janusz, Śliwka, Semeniuk, Smith, Huber, Shoji (L) oraz Majcherski (L), Kłęk, Żaliński, Kalembka
Fot. PLusLiga