- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
- LM: Projekt niepokonany w grupowej rywalizacji
PL: ZAKSA przegrywa w hicie kolejki
- Updated: 9 października, 2016
Spotkanie mistrza kraju z brązowym medalistą PlusLigi zapowiadało się bardzo ciekawie. Drużyny od początku meczu prezentowały wysoki poziom spotowy, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero w końcówce nieznaczną przewagę, za sprawą autowego ataku Skry, osiągnęła Zaksa – 21:19. Ostatni punkt miejscowi zdobyli po kontrataku Buszka, obejmując prowadzenie w meczu – 25:22.
Bełchatowianie lepiej rozpoczęli drugiego seta, gdzie od początku mieli nieznaczne prowadzenie. Faktem jest, że Zaksa wówczas nie skończyła kilka akci na siatce. Przed decydującym fragmentem gry, miejscowi za sprawą wykorzystanej kontry oraz asa serwisowego Buszka doprowadzili do remisu 19:19. Jako pierwszy piłkę setową wywalczył Lisinac, ale blok na Wlazłym doprowadził do gry na przewagi – 24:24. Ostatecznie lepsza była Skra, wygrywając po asie Lisinacia – 26:28.
O ile początek trzeciej odsłony spotkania był widowiskowy, ponieważ byliśmy świadkami widowiskowej gry obronnej i przełożonych akcji, o tyle w dalszej fazie gry drużyny popełniały coraz więcej błędów na zagrywce. Skra zyskała przewagę po nieudanej zagrywce miejscowych oraz własnym serwisie punktującym – 14:16. W samej końcówce miejscowi wyrównali wynik i mieli nawet piłkę setową, po asie Deroo. Jednak Skra zachowała więcej zimnej krwi i odwróciła wynik na swoją korzyść, prowadząc tym samym 2:1 w meczu.
Czwarty set był, tak jak poprzednie, bardzo emocjonujący i dostarczył kibicom wiele emocji. Początkowo lepsza była Skra, która po akcji Winiarskiego miała przewagę. Kilka minut później as Konarskiego dał remis. W ważnym momencie seta blok na Wlazłym ponownie wyprowadził na przewagę miejscowych – 22:20. To jeszcze nie koniec emocji. Atak z krótkiej Lisinacia i kolejny remis – 22:22. Skra wykorzystała szansę i wywozi z trudnego terenu jakim jest Kędzierzyn cenne 3 punkty.
Trzeba jednak oddać, że tym razem hit nie okazał sie kitem…
MVP: SRECKO LISINAC
ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE – PGE SKRA BEŁCHATÓW 1:3 (25:22, 26:28, 24:26, 23:25)
ZAKSA: Konarski, Buszek, Wiśniewski, Bieniek, Deroo, Toniutti, Zatorski (l) oraz Bociek, Czarnowski, Semeniuk, Banach
Skra: Lisinac, Wlazły, Kłos, Uriarte, Winiarski, Penczev, Milczarek (l) oraz Piechocki (l), Szalpuk