PL: Z piekła do nieba w Kielcach

Jastrzębski Węgiel źle wszedł w mecz z Effectorem Kielce. Goście od początku mueli problem z pierwszą akcją, do tego dopuścili się kilkakrotnie przekrojów, co kielczanie szybko przekładali na punkty. Gdy wydawało się,że Kielce są o krok od zwycięstwa była długa przerwa po drugim secie, która zdecydowanie odmieniła grę gości. Trener gości wprowadził do gry Borucha za Sobalę, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Środkowy dobrze grał blokiem, dorzucił też ataki, a gdy do tego doszła pewna gra Muzaja, to mamy wynik 2:3 w ostatecznym rozrachunku.

Jastrzębski zostaję nadal niepokonany.

MVP: Lukas Kampa

 

Effector Kielce – Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:22, 25:22, 14:25, 15:25, 13:15)

 

Effector: Wohlfahrstatter, Komenda, Wachnik, Pawliński, Andrić, Maćkowiak, Sobczak (libero) oraz Formela, Orobko, Antosik, Więckowski.

Jastrzębski: Muzaj, Kampa, Kosok, Sobala, Oliva, Touzinsky, Popiwczak (libero) oraz Boruch, De Rocco, Bachmatiuk.

 

Fot. jastrzebskiwegiel.pl