- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Wicelider ligi nie dał się złamać.
- Updated: 12 listopada, 2022
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli piątą porażkę w tym sezonie. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera ulegli na wyjeździe Asseco Resovii Rzeszów 1:3. Statuetkę MVP otrzymał TJ DeFalco – akademicy w ligowej tabeli są na 10. miejscu.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn do Rzeszowa udali się bez dwóch zawodników. Z powodu urazów, w stolicy Warmii i Mazur pozostali Taylor Averill (ból kolana) i Dawid Siwczyk (naderwanie więzadeł rzepki w obu kolanach). Przerwa w grze amerykańskiego środkowego nie powinna trwać zbyt długo – gorzej wygląda sprawa z Dawidem Siwczykiem, który będzie musiał pauzować przez 8 tygodni.
Trener Javier Weber dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie. Na środku siatki, do Mateusza Poręby dołączył Szymon Jakubiszak. Parę przyjmujących stanowili natomiast Bartłomiej Lipiński i Moritz Karlitzek. „Szóstkę” uzupełnili: Tuaniga na rozegraniu, Butryn na ataku i Ciunajtis jako libero.
Gra Indykpolu AZS Olsztyn wyglądała znacznie lepiej w porównaniu do tego, co kibice mogli zobaczyć w Nysie czy Iławie. Choć ekipa ze stolicy Warmii i Mazur w pierwszym secie przegrywała 4:10, to odrobiła straty (17:17) i nawiązała wyrównaną walkę w końcówce – lepsi okazali się gospodarze 26:24. Druga odsłona długo układała się po myśli akademików, którzy prowadzili 15:13. O losach seta znów zadecydowała końcówka, ponownie na konto gospodarzy (25:23).
Role odwróciły się w trzeciej partii, kiedy to rzeszowianie popełniali błędy, a olsztynianie grali konsekwentnie, czego efektem była wygrana 25:23. Asseco Resovia w czwartym secie powróciła do swojej dobrej gry, zasłużenie wygrywając 25:20, a całe spotkanie 3:1. Statuetkę MVP otrzymał TJ DeFalco.
Patrząc w pomeczowe statystyki, olsztynianie byli lepszą drużyną w polu serwisowym – 13:8. Obie drużyny zanotowały taki sam wskaźnik pozytywnego przyjęcia (35%). Rzeszowianie byli nieznacznie skuteczniejszą ekipą w ataku (51% skuteczności przy 48% skuteczności olsztynian), a ich znaczna przewaga była widoczna w bloku – 12:2.
Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie Indykpolu AZS Olsztyn był Bartłomiej Lipiński (16 pkt.), a w Asseco Resovii – TJ DeFalco (22 pkt.)
– Uważam, że byliśmy w stanie lepiej wykorzystać nasz system gry. Czuliśmy, że po dwóch ostatnich meczach, gdzie nasza gra nie wygląda zbyt dobrze, teraz widzieliśmy poprawę. Resovia to dobry zespół – myślę, że przy braku problemów zdrowotnych, jesteśmy w stanie zagrać na równym poziomie z takimi drużynami. Pamiętajmy także, że straciliśmy dwóch zawodników, dlatego w pełnym składzie będzie znacznie lepiej – powiedział po meczu Joshua Tuaniga.
MVP: Torey DeFalco
Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 3:1
(26:24, 25:23, 23:25, 25:20)
Składy zespołów:
Asseco Resovia: Kozamernik (5), Bucki (15), Kochanowski (8), Drzyzga (2), Cebulj (4), DeFalco (22), Zatorski (libero) oraz Rossard (9), Muzaj (1) i Kędzierski
AZS Olsztyn: Lipiński (16), Karlitzek (13), Jakubiszak (11), Poręba (7), Butryn (14), Tuaniga (2), Ciunajtis (libero) oraz Andringa, Szymandera, Hawryluk (libero) oraz Król (1)