- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
PL: Ważne punkty GKS-u
- Updated: 4 października, 2022
Katowiczanie przed własną publicznością podejmowali Projekt. W pierwszej kolejce obie te drużyny zanotowały porażki, więc w kontekście punktów, był to ważny mecz. Jak się okazało, „poturbowana” ekipa z Warszawy nie sprostała wymaganiom gospodarzy…
GKS zdecydowanie lepiej zaprezentował się na siatce, zarówno w elemencie bloku, jak i w ataku miejscowi uzyskali lepszą skuteczność. Bardzo dobre zawody rozegrał atakujący Jakub Jarosz, który został wybrany MVP spotkania. Projekt co prawda boryka się z kontuzjami, jednak ten mecz pokazał, że za darmo punktów się w lidze nie zdobędzie.
GKS dobrze wszedł w meczu, szczególnie dobrze rozpoczął w ataku Szymański, jednak za sprawą prostych błędów gra zrobiła się bardziej wyrównana. Warszawa z czasem złapała lepszą skuteczność na siatce, przez co wynik był otwarty. Końcówka należała jednak do miejscowych, którzy ważny punkt zdobyli po błędzie ataku Grobelnego, a końcówki już nie oddali.
Początek drugiego seta był równy, a dopiero zagrywki Webera, które posłał serią, pozwoliły Projektowi uciec z wynikiem. GKS borykał się z problemami na przyjęciu, a to przekładało się na prowadzenie rywali. W końcowej fazie Nowakowski ustawił ważne bloki, a dobra postawa Baranka doprowadziła do wyrównania stanu meczu na 1:1.
Kolejny set był bez historii. Na początku, za sprawą Jarosza przewagę miała GieKSa. Później goście zupełnie stanęli, a swoje robili gospodarze, powiększając przewagę. Ta partia pewnie padła łupem Katowic.
Czwarty set był dobrze grany na kontrze przez miejscowych, co dało im szybkie prowadzenie. Po stronie Projektu do walki starał się drużynę poderwać Weber, jednak na dystansie okazało się to nie do spełnienia. Bardzo dobre zawody rozgrywał Jarosz, który punktował w każdym elemencie. GKS pewnie zwyciężył tego seta i całe spotkanie. Tym samym Projekt po dwóch kolejkach nie ma powodów do radości.
GKS Katowice – Projekt Warszawa 3:1 (25:22, 20:25, 25:16, 25:19)
GKS: Szymański (15), Jarosz (25), Kania (5), Hain (5), Seganow (1), Quiroga (12), Mariański (libero) oraz Mielczarek (1), Domagała (1), Rousseaux (2)
Projekt: Baranek (7), Firlej (1), Wrona (8), Nowakowski (4), Grobelny (11), Weber (16), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk, Jaglarski, Pawlun, Semeniuk (3), Janikowski (5)
Fot. GKS Katowice