- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Warta wyszarpała awans do półfinału
- Updated: 13 kwietnia, 2024
W pierwszym meczu Warta, która jest pewnym faworytem tego dwumeczu, wygrała na terenie gości w 3 setach. Tym samym, przed własną publiczności potrzebowałam zdobyć 1 meczowy punkt, by cieszyć się z półfinału PlusLigi. Stal jednak zawiesiła wysoko porzeczkę.
Mimo że Warta prowadziła 11:8, po kontrze oraz błędzie ataku Gierżota, to Stal szybko odrobiła straty. Skuteczny cios Gierżota, błąd ataku Bieńka środkiem i był remis po 14. Po fragmencie wyrównanej gry, kontra Gierżota dała przewagi Stali – 16:18. Do kolejnego remisu doprowadziły: błąd El Graoui i atak Kwolka – 19:19. Losy seta w końcowej rozstrzygał El Graoui, serwując dwa asy – 22:24, a seta zakończył autowy serwis Bieńka.
Nysa utrzymywała bardzo trudną i mocną zagrywkę, którą wyszli na prowadzenie już na początku drugiego seta – 2:5. Gdy Stal dołożyła grę blokiem, trener Winiarski poprosiłam o czas – 4:8. W tym secie podopieczni trenera Plińskiego kontynuowali bardzo dobrą grę w każdym elemencie, a przede wszystkim ustawiali wiele akcji serwisem, przez co kontrolowali przebieg również tego seta. W końcówce co prawda Bieniek strzelił dwukrotnie zagrywki, ale straty były za duże, by Aluron zagroził rywalom. Nyski blok zakończył seta, a tym samym dość niespodziewanie był stan 0:2 w meczu.
Zawiercianie wyraźnie byli podrażnieni wynikiem u od początku trzeciego seta ostro zaczęli grać. Mocne otwarcie zrobił Bieniek – 3:0. Zaskoczył zawiecianom blok, a Stal goniąc wynik, zaczęła popełniać błędy własne, co szybko dało zdecydowane prowadzenie miejscowym – 10:5, 16:9. W tej partii Aluron nie dopuścił do głosu gości, kończąc seta efektownym ciosem po prostej Kwolka.
Drużyna z Nysy się otrząsnęła i stanęła do równej walki w partii numer 4. Gra toczyła się o każdy punkt, ponieważ każda z drużyn w tym secie grała o swój awans – wygrana Warty premiowała ich półfinałem, a wygrana Nysy, zostawiała ich w grze w „złotym secie”. Drużyny nie potrafiły odskoczyć skutecznie z wynikiem, przez co w Zawierciu obserwowaliśmy grę na dobrym poziomie i wiele elefotwnych zagrań. Dobra zmiana Gąsiora znacznie przyczyniła się do remisu, a bezpośredni as tego zawodnika odwrócił wynik – 14:13. W ważnym momencie stalowcy popełnili kolejno dwa błędy, ale w kolejnej akcji kontrę uratował Muzaj, który na dobrej skuteczności grał w ataku – 18:17. Emocji nie brakowało… W końcówce Warta rozbiła rywali. Serwisem punktował Kwolek, chwilę później Bieniek, który dokładał też „gwoździe” środkiem – 22:18. Losy seta i awansu Zawiercia do półfinału rozstrzygnął atakiem Clevenot – 25:21. Jednak o wyniku całego meczu decydowały tie-break.
Trener Michał Winiarski na ostatniego seta oddelegował do gry zmienników, którzy zaczęli tie-breaka od dwóch punktów przewagi. Stali brakowało już motywacji do walki, a ostateczny wynik nic już nie zmieniał. Aluron szybko powiększała przewagę, wygrywając cały mecz ostatecznie 3:2.
Aluron CMC Warta Zawiercie – PSG Stal Nysa 3:2 (23:25, 20:25, 25:15, 25:21, 15:9)
Warta: Kwolek, Zniszczoł, Tavares, Clevenot, Bieniek, Butryn, Perry (L) oraz Gąsior, Rossard, Kozłowski, Łaba Szalacha
Stal: El Graoui, Muzaj, Jankowski, Gierżot, Zhukouski, Zerba, Szymura (L) oraz Kosiba, Kapica, Włodarczyk, Szczurek