- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
- Kurek: najważniejsze jest to czego nie widać
- Fornal vs. Szymura. Dwugłos po meczu w Kędzierzynie
- PL: 11 kolejka – wyniki
- Huber vs. Stajer. Dwugłos po meczu w Jastrzębiu
- PL: 10 kolejka – wyniki
- Fornal o M’baye: chłopak, który potrafi rozluźnić atmosferę w szatni
PL: Warta wygrywa i do play off wejdzie z 4 miejsca
- Updated: 2 kwietnia, 2022
W ostatniej kolejce fazy zasadniczej zawiercianie podejmowali u siebie beniaminka i cel był jasny, wygrać dwa sety, by umocnić się na czwartej pozycji przed play off. LUK obecnie zajmuje 11 miejsce w tabeli, z szansami na 10 pozycję.
Aluron jako faworyt do spotkania podszedł bardzo zmotywowany i w najmocniejszym składzie, od początku narzucając rywalom swój styl gry. Dobra postawa Konarskiego w ataku pozwoliła odskoczyć z wynikiem, który później był już tylko „pilnowany”. Aluron trzymał poziom na skrzydłach, gdzie dobrze radzili sobie Konarski i Conte. Lublin miał swoje dobre momenty, potrafił punktować w polu zagrywki, odrabiając momentami straty. Jednak w ogólnym rozrachunku partia padła łupem miejscowych.
Drugi set był zdecydowanie pod dyktando gospodarzy, którzy nie dali dojść do głosu gościom. LUK dopuszczał się również prostych błędów, podcinając sobie skrzydła w złapaniu rytmu gry. Goście grali również bez bloku, co może świadczyć o wysokiej skuteczności ataku Warty. Tavares dysponował w ataku wszystkie strefy, a Conte ciosem po skosie dał pewną wygraną swojej ekipie.
Lublinianie mocno weszli w kolejnego seta, również dlatego, że trener Kolaković mając już pewne 4 miejsce w tabeli postanowił wprowadzić zmiany w składzie. Po stronie Lublina pojawiła się gra blokiem, do tego dobre zagrywki, a w konsekwencji przewaga kilku oczek. Po stronie gości grę w ataku trzymał Filipiak, któremu wtórował Stajer na środku grając bardzo skutecznie. Przy stanie 10:15 kontuzji podkręcenia stawu skokowego doznał Depowski, przez co Conte musiał powrócić na plac gry. Goście nie pozwolili sobie odebrać przewagi, przedłużając rywalizację w Zawierciu.
W czwartego seta miejscowi weszli już bez tremy i z pewnością we własne możliwości. Dobrze zagrał Orczyk w ataku, a lublinianom mimo, że ambicji i walki nie zabrakło, nie byli w stanie powstrzymać rywali w drodze do zwycięstwa za trzy punkty. Należy pochwalić obronną grę podopiecznych trenera Daszkiewicza, jednak nie przekładała się ona na skuteczność kontrataku. Mecz zakończył Wachnik zagrywką w siatkę.
MVP: Facundo Conte
Aluron CMC Warta Zawiercie – LUK Lublin 3:1 (25:22, 25:18, 22:25, 25:21)
Aluron: Konarski, Zniszczoł Niemiec, Tavares, Conte, Kovacevic, Żurek (L) oraz Malinowski, Szalacha, Depowski, Orczyk, Rajsner, Makoś (L)
LUK: Nowakowski, Wachnik, Filiiak, Pająk, Stajer, Włodarczyk, Watten (L) oraz Jóźwik, Gregorowicz (L), Romać, Gniecki