- LM: Francuzi walczyli, ale to Jastrzębski wygrał
- LM: Projekt zdominował ACH na Torwarze
- Gdańsk gospodarzem turnieju VNL 2025
- Popiwczak: przeżywam déjà vu, bo rok temu była identyczna sytuacja
- Wojtaszek: dobrze zaczynamy drugą rundę
- PL: 16 kolejka – wyniki.
- Kaczmarek: do sukcesu potrzeba całej drużyny
- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
PL: w Rzeszowie górą Projekt
- Updated: 22 października, 2023
Niedzielnym hitem 1 kolejki PlusLigi był mecz w Rzeszowie, gdzie Resovia podejmowała Projekt Warszawa. Siatkówki na wysokim poziomie nie brakowało.
Początek spotkania pokazał jak bardzo obarczony emocjonalnie jest ten mecz. Obie drużyny zaczęły od potężnych wymian. Prowadzenie Resovii dał błąd Bołądzia oraz blok na tym siatkarzu. Dobra zagrywka miejscowych skutkowała punktowymi blokami. Od początku dobrze wprowadził się do gry Kłos, który przed sezonem zamienił Bełchatów na Rzeszów – 9:5. Resovia bez problemów kontrolowała przebieg gry, głównie zawdzieczając to dobrej zagrywce, która regularnie odrzucała rywali od siatki, utrudniając kombinacyjną grę – 22:18. Rzeszów objął prowadzenie w meczu.
Drugi set, to nowa historia. Projekt od początku pokazał, że jest w stanie walczyć z Resovią, której też przytrafiają się błędy – 8:10. Tym razem mocna zagrywka była atutem Warszawy. Bardzo skutecznie w ataku prezentował się Bołądź. Trener Medei wprowadzał do gry kolejnych zawodników, jednak nie podmienili oni jakości gry drużyny. Piłkę setową Projekt miał w górze po ataku po ciasnym skosie Szalpuka – 18:24. Po chwili w meczu był remis 1:1.
Resovia kolejnego seta rozpoczęła blokiem, którego w poprzedniej partii zabrakło – 4:1. Warszawa powoli ale skutecznie odrabiała straty, by po asie Bołądzia mieć remis po 10. Dwa asy dorzucił Szalpuk, DeFalco złapał blok, co oznaczało, że Projekt przejął inicjatyw gry w tym secie – 15:18. Skuteczne bloki, ataki, różnorodność rozegrania Firleja, a w rezultacie końcówka należała do gości, którzy objeli prowadzenie w meczu.
Warszawa zdecydowanie złapała swój rytm gry, a należy oddać, że na dobrej skuteczności grał każdy element siatkarskiego rzemiosła, co szybko przełożyło się na wynik – 2:6. Resovia dopuszczała się coraz częściej błędów własnych. Gospodarze robili co mogli, jednak gra punkt za punkt była niewystarczająca. Projekt zdecydowanie był rozpędzony i nie zamierzał zwolnić – 10:16. Drużyna trenera Grabana na trudnym terenie wywalczyła komplet punktów. Rzeszów z pewnością nie tak chciał rozpocząć nowy sezon ligowy.
Asseco Resovia Rzeszów – Projekt Warszawa 1:3 (25:21, 19:25, 19:25, 17:25)
Resovia: Bucki, Drzyzga, Kochanowski, Kłos, Cebulj, DeFalco, Zatorski (l) oraz Louati, Kędzierski, Staszewski, Kvalen
Projekt: Firlej, Tillie, Bołądź, Wrona, Semeniuk, Szalpuk, Wojtaszek (l) oraz Borkowski, Kowalczyk
Fot. Projekt Warszawa