- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
- Fornal: mam nadzieję, że kibice zatęsknią
- PL: 12 kolejka – wyniki
- Ensing: rywal nie miał nic do stracenia
- Popiwczak: widzieli nas i robili wielkie oczy
- LM: pełna kontrola Jastrzębskiego na inaugurację
- LM: spacerek Projektu na inaugurację
PL: Visła bez punktów w meczu z Treflem
- Updated: 23 lutego, 2020
Visła Bydgoszcz, której coraz bliżej do spadku z PlusLigi, w meczu 20 kolejki podejmowała u siebie zaskakująco dobrze funkcjonujący w tym sezonie zespół z Gdańsk. Gdańszczanie wywiązali się z roli faworyta, wywożąc z Bydgoszczy trzy punkty.
Spotkanie dobrze zaczęli miejscowi, bo błąd gości i atak Filipa otworzył mecz stane 3:0. W ataku Trefl dobrze spisywał się Filipiak, jednak przewagę mieli cały czas miejscowi. Punktowe zagrywki Gałązki powiększyły różnicę punktową – 18:13. Gospodarze dobrze organizowali grę obronną i wyprowadzali kontry. W końcowej fazie punktował serwisem Halaba, a gdy blok złapał Quirogę, straty stopniały do stanu 23:21. Błędy Trefla oraz blok na Janikowskim skońćzyły seta korzystnie dla Visły.
Drugiego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście. Dobra organizacja gry, dwa bloki już na początku dostał Filip, a po asie Janusza był już wynik 4:8. Trefl popełniał błędy ataku, do tego Filip punktował serwisem, a kontratak Peszko odwrócił wynik na korzyść miejscowych – 15:13. Janusz skutecznie uruchomił swoich środkowych, do tego błąd popełnili bydgoszczanie, w konsekwencji był stan 15:18. Visła dopuszczała się błędów nie tylko w ataku, ale i na zagrywce, a Trefl pewnie szedł po swoje – 18:23. Gdańszczanie pewnie wyrównali stan meczu na 1:1.
Trzeci set od początku gdanszczanie rozpoczęli mocno w polu zagrywki i na siatce, odskakując z wynikiem już na początku – 5:10. Trefl grał jak z nut w każdym elemencie. Funkcjonował blok, działały dobrze skrzydła, odrzucali rywali od siatki, a to wszystko dało ekipie trenera Winiarskiego pewne zwycięstwo i prowadzenie w meczu.
Czwarty set rozpoczął się równo, jednak blok Trefla dał im prowadzenie – 6:9. Coraz więcej kłopotów w ataku mieli Peszko i Filip, zaś po stronie Trefla bardzo dobre zawody w ataku rozgrywał Filipiak. Goście systematycznie powiększali przewagę – 9:14. Trener Michalczyk wprowadzał zmiany, jednak cały czas jego podopieczni mieli problem z przedarciem się na drugą stronę siatki – 12:19. Janusz punktując serwisem już zupełnie wybił rywalom z głowy myśl o jakimkolwiek zdobytym punkcie w tym meczu – 12:22. Trefl pewnie zakończył seta, wygrywając mecz 3:1 zainkasował trzy oczka do ligowej tabeli.
MVP: Marcin Janusz
BKS Visła Bydgoszcz – Trefl Gdańsk 1:3 (25:21, 19:25, 15:25, 15:25)
Bydgoszcz: Gałązka, Woch, Quiroga, Peszko, Masny, Filip, Bonisławski (L) oraz Gryc, Gil, Urbanowicz
Gdańsk: Filipiak, Janusz, Janikowski, Halaba, Crer, Grzyb, Olenderek (L) oraz Kozub, Sasak, Schott